2024 Autor: Adelina Croftoon | [email protected]. Ostatnio zmodyfikowany: 2023-12-17 02:16
Biorąc pod uwagę, że w pobliżu tego budynku na przestrzeni wieków stracono setki ludzi, często w bardzo okrutny sposób, nie dziwi, że ostatecznie osiedliły się tu duchy. Jednak mieszka tu również coś bardzo niezwykłego - upiorny, ogromny ptak-morderca
Piękny zabytkowy budynek zwany Zajazd Lincolnaz siedzibą w Londynie (Wielka Brytania) lub Lincoln's Inn Honorary Society, jest miejscem praktykowania młodych brytyjskich prawników.
Znajduje się na Holborn Street, dokładnie naprzeciwko Królewskiego Trybunału Sprawiedliwości, aw ciągu ostatnich stuleci pod jego oknami stracono ogromną liczbę osób.
Niektóre z tych egzekucji były bardzo brutalne. Jednym z nich była egzekucja w 1586 roku lorda Anthony'ego Babingtona, który został uznany za winnego zdrady i spisku w celu zamordowania Elżbiety I.
Kara była surowa, delikatnie mówiąc. Babington i niektórzy jego zwolennicy zostali powieszeni (nie na śmierć), a następnie powieszeni ponownie (znowu nie na śmierć), po czym ostatecznie zostali poćwiartowani żywcem.
Ich krzyki bólu były tak przerażające, że sama królowa kazała katom przyspieszyć egzekucję.
Równie bolesna była egzekucja lorda Williama Russella, który został skazany na śmierć w 1683 roku za spisek mający na celu zamordowanie króla Karola II. Legenda głosi, że kat, niejaki Jack Ketch, czterokrotnie odciął człowiekowi szyję, by odciąć mu głowę, i dopiero za czwartym udało mu się zadać śmiertelny cios.
Mówi się, że od tego czasu duchy obu straconych mężczyzn zamieszkały w Lincoln's Inn, przy czym duch Russella wyglądał na bezgłowego i trzymał odciętą głowę w dłoniach, a straszny grymas bólu zamarł na jego twarzy. Oba duchy uwielbiają wędrować nocą po korytarzach budynku, jęcząc i jęcząc, jakby na nowo przeżywając swoje egzekucje.
Inne duchy, które podobno mieszkają w tym budynku, faktycznie początkowo mieszkały w sąsiednim budynku. Tuż obok Lincoln's Inn znajduje się Royal College of Surgeons, a jedna z historii dotyczy niesamowitego eksperymentu przeprowadzonego kiedyś przez profesora Aldiniego.
Przesłał prąd elektryczny przez ciało martwego przestępcy, aby drżał, drżał, poruszał kończynami, a nawet otwierał oczy. To było nic innego jak skurcze galwaniczne mięśni, ale ten widok mógł bardzo przestraszyć nieprzygotowaną osobę, co się stało.
Jeden z pracowników Lincoln's Inn był tak przerażony tym, co zobaczył, że rzekomo popełnił samobójstwo, ponieważ nie mógł znieść tego, co zobaczył. Legenda głosi, że ten robotnik, a także duch przestępcy, którego zwłoki użyto w eksperymencie, później zaczęli pojawiać się razem, najpierw w budynku samej uczelni, a potem z jakiegoś powodu przenieśli się do budynku Lincoln's Inn.
Wśród lokalnych opowieści o duchach można również wymienić historię złoconego powozu ze szkieletem woźnicy, który przejeżdża przez plac obok gospody Lincolna tylko po to, by zniknąć w powietrzu.
Kolejna dziwaczna historia o duchach z Lincoln's Inn pochodzi od adwokata Roberta Percivala, który kiedyś mieszkał i studiował w Lincoln's Inn. Opowieść głosi, że pewnego wieczoru był w swoim pokoju późno w nocy, robiąc interesy swojego prawnika, ao północy był zszokowany, gdy zobaczył, jak wkracza do niego złowieszcza postać w szacie.
Percival początkowo myślał, że to złodziej, więc zaatakował postać mieczem, ale broń przeszła przez postać jak w powietrzu. Postać opuściła wtedy kaptur i ukazała się Percivalowi, który patrzył na nią z niedowierzającym przerażeniem. Ta zakapturzona postać miała twarz Percivala, ale była posiniaczona, pocięta i posiniaczona, podobnie jak jego klatka piersiowa, którą upiór również pokazał mu, zanim zniknął.
Przerażony Percival uznał to za zwiastun zagłady i miał rację, ponieważ wkrótce potem został zabity.
Jedna z najdziwniejszych lokalnych historii paranormalnych wydarzyła się rzekomo 25 lutego 1913 roku, kiedy grupa mężczyzn przeszła obok Lincoln's Inn i została przestraszona panicznym krzykiem z góry. Kiedy spojrzeli w górę, zobaczyli w jednym z okien mężczyznę, który drżał, jakby walczył z kimś.
Mężczyźni wpadli do budynku i weszli do pokoju, w którym znajdował się wojownik, tylko po to, by znaleźć go już martwego. Zmarły został zidentyfikowany jako adwokat Charles Appleby i był pokryty krwawymi zadrapaniami od stóp do głów. Te zadrapania wyglądały tak, jakby zostały zrobione przez pazury zwierzęcia lub bardzo dużego ptaka.
Wkrótce po tym dziwnym incydencie w tym samym skrzydle budynku znaleziono martwego prawnika, Johna Radletta. Wyglądało na to, że popełnił samobójstwo, wieszając się, ale po wewnętrznej stronie zamkniętych drzwi jego pokoju znaleziono głębokie, świeże zadrapania, jakby zadało je jakieś duże zwierzę.
Potem zaczęły napływać raporty od różnych osób, że prawników Lincoln's Inn nawiedza ogromny ptak-widmo, a plotki te były tak uporczywe, że wielu ze strachu prawników zaczęło przenosić się z siedziby do innych miejsc.
W pewnym momencie historia ta zwróciła uwagę dwóch dziennikarzy, Sir Maxa Pembertona i Ralpha Blumenfelda, którzy postanowili zamknąć się w pokoju Lincoln's Inn, gdzie wcześniej mieszkał jeden ze zmarłych prawników, i pokryć podłogę kredą, aby można było zobaczyć ślady "ptaka". Jeśli się pojawi, czaj się w zasadzce i czekaj.
Dziennikarz Ralph Blumenfeld
Później ta historia została opisana w książce „Prawdziwe duchy i przerażające incydenty”:
Dwaj panowie przez cały wieczór grali w karty, ale nikt się nie pojawił i do północy byli już bardzo znudzeni. Wydawało się oczywiste, że nic złego się nie stanie., również otworzyły się same, a ostry wiatr wszedł do pokoju, gasząc światło gazowe.
Rozległ się straszny dźwięk przypominający trzepotanie ogromnych skrzydeł. W przyćmionym świetle dwóch mężczyzn zobaczyło duży, ciemny obiekt poruszający się po pokoju i wychodzący przez ścianę. Potem hałas ucichł i ponownie zapaliły się światła.
Wtedy inny reporter, który czekał na dole, usłyszał hałas, wpadł do pokoju i wszyscy trzej wpatrywali się w podłogę z niedowierzaniem. Na kredowej podłodze od środka pokoju do rogu widniały gigantyczne ślady pazurów!”
To dość dziwna historia i pojawia się pytanie, czym może być ten byt, przecież wyraźnie nie jest duchem. Co ciekawe, po tym incydencie nikt inny nie zaatakował tutejszych prawników.
Zalecana:
Złowieszczy Las Ibadan, W Którym Czarownicy Torturowali I Brutalnie Zabijali Setki Ludzi
Kilka lat temu w Nigerii odkryto miejsce, w którym setki ludzi składano w ofierze podczas rytuałów czarów, patroszonych i ćwiartując ich ciała. Wszystko zaczęło się na początku 2014 roku, kiedy motocykliści taksówek zaginęli jeden po drugim w rejonie Ibadan w prowincji Oyo. Policja nie była w stanie dowiedzieć się, co się z nimi stało, ale okoliczni mieszkańcy zauważyli grupę nieznajomych, którzy osiedlili się w lesie na obrzeżach miasta. Ci ludzie zachowywali się tak dziwnie, że wkrótce potem
Chłopaki Wybrali Się Na Spacer Po Tajemniczym Trójkącie Bridgewater I Zobaczyli Tam Potwora
Ta historia została opowiedziana dzień temu przez użytkownika Reddit "WalkB4UCrawl187". Według niego widzieli straszną humanoidalną istotę, gdy znaleźli się na terytorium tak zwanego Trójkąta Bridgewater. To miejsce znajduje się w Massachusetts, w północno-wschodnich Stanach Zjednoczonych i obejmuje las Freetown. W ciągu dziesięcioleci UFO i tajemnicze stworzenia były bardzo często widywane w tym „trójkącie”. A w tych lasach znajdują zwierzęta rozdarte na kawałki w straszny sposób
Kiedy Duchy Nie Tylko Straszą, Ale Zabijają Ludzi
Liczne relacje naocznych świadków, a także badania prowadzone przez parapsychologów dowodzą, że duchy nie są wytworem wyobraźni ani zwykłymi halucynacjami, one istnieją. Niespokojne bezcielesne duchy najczęściej stają się samobójcami, zamordowanymi złoczyńcami, a także zmarłymi grzesznikami różnego rodzaju, nad których grobami, dobrowolnie lub mimowolnie, popełniono zniewagę lub nie mają normalnego schronienia dla swoich śmiertelnych szczątków. [reklama] Oczywiście nie wszystkie
Jak Złe Duchy Mnie Przestraszyły, Gdy Przypadkowo Spędziłam Noc W Budynku Dawnego Kościoła
Dawno, dawno temu przeczytałem, że wszystkie złe duchy żywią się ludzkim strachem. A jeśli tego nie czuje, to pozostaje w tyle za osobą. Po długiej historii, która mi się przytrafiła, radzę nigdy nie zastraszać małych dzieci czarownicami lub diabłem. Patrzysz, a nieustraszoność pomoże im w odpowiednim momencie. [reklama] W 1973 roku miałem 20 lat, pracowałem w powiatowym wydziale finansowym jako inspektor skarbowy. Tak się złożyło, że pewnej zimy musiałem udać się w podróż służbową do wsi Ozerki w rejonie Taborinskim
Spacer Po Moskwie Z Duchami
Tverskaya Jeden z najsłynniejszych moskiewskich duchów uważany jest za zjawę ogromnego czarnego kota, którego regularnie widują spóźnieni przechodnie na Twerskiej. Według naocznych świadków, kot-duch kilka razy w miesiącu wyskakuje ze ściany jednego budynku, przechodzi przez ulicę i znika w ścianie innego budynku. Co więcej, zjawisko to występuje wyłącznie na liczbach nieparzystych, po nieparzystej stronie ulicy - między stacjami metra Puszkinskaja i Majakowskaja. [reklama] Częściej w