W Budynku Lincoln's Inn Duchy Brutalnie Straconych Ludzi I Ogromny Spacer Ptaka-zabójcy

Spisu treści:

Wideo: W Budynku Lincoln's Inn Duchy Brutalnie Straconych Ludzi I Ogromny Spacer Ptaka-zabójcy

Wideo: W Budynku Lincoln's Inn Duchy Brutalnie Straconych Ludzi I Ogromny Spacer Ptaka-zabójcy
Wideo: Welcome back to Lincoln's Inn 2024, Marsz
W Budynku Lincoln's Inn Duchy Brutalnie Straconych Ludzi I Ogromny Spacer Ptaka-zabójcy
W Budynku Lincoln's Inn Duchy Brutalnie Straconych Ludzi I Ogromny Spacer Ptaka-zabójcy
Anonim

Biorąc pod uwagę, że w pobliżu tego budynku na przestrzeni wieków stracono setki ludzi, często w bardzo okrutny sposób, nie dziwi, że ostatecznie osiedliły się tu duchy. Jednak mieszka tu również coś bardzo niezwykłego - upiorny, ogromny ptak-morderca

W budynku Lincoln's Inn duchy okrutnie straconych ludzi i ogromny spacer ptaka zabójcy - Londyn, duch, zjawa, egzekucja, prawnik, prawnik, stwór, potwór
W budynku Lincoln's Inn duchy okrutnie straconych ludzi i ogromny spacer ptaka zabójcy - Londyn, duch, zjawa, egzekucja, prawnik, prawnik, stwór, potwór

Piękny zabytkowy budynek zwany Zajazd Lincolnaz siedzibą w Londynie (Wielka Brytania) lub Lincoln's Inn Honorary Society, jest miejscem praktykowania młodych brytyjskich prawników.

Znajduje się na Holborn Street, dokładnie naprzeciwko Królewskiego Trybunału Sprawiedliwości, aw ciągu ostatnich stuleci pod jego oknami stracono ogromną liczbę osób.

Niektóre z tych egzekucji były bardzo brutalne. Jednym z nich była egzekucja w 1586 roku lorda Anthony'ego Babingtona, który został uznany za winnego zdrady i spisku w celu zamordowania Elżbiety I.

Kara była surowa, delikatnie mówiąc. Babington i niektórzy jego zwolennicy zostali powieszeni (nie na śmierć), a następnie powieszeni ponownie (znowu nie na śmierć), po czym ostatecznie zostali poćwiartowani żywcem.

Image
Image

Ich krzyki bólu były tak przerażające, że sama królowa kazała katom przyspieszyć egzekucję.

Równie bolesna była egzekucja lorda Williama Russella, który został skazany na śmierć w 1683 roku za spisek mający na celu zamordowanie króla Karola II. Legenda głosi, że kat, niejaki Jack Ketch, czterokrotnie odciął człowiekowi szyję, by odciąć mu głowę, i dopiero za czwartym udało mu się zadać śmiertelny cios.

Mówi się, że od tego czasu duchy obu straconych mężczyzn zamieszkały w Lincoln's Inn, przy czym duch Russella wyglądał na bezgłowego i trzymał odciętą głowę w dłoniach, a straszny grymas bólu zamarł na jego twarzy. Oba duchy uwielbiają wędrować nocą po korytarzach budynku, jęcząc i jęcząc, jakby na nowo przeżywając swoje egzekucje.

Inne duchy, które podobno mieszkają w tym budynku, faktycznie początkowo mieszkały w sąsiednim budynku. Tuż obok Lincoln's Inn znajduje się Royal College of Surgeons, a jedna z historii dotyczy niesamowitego eksperymentu przeprowadzonego kiedyś przez profesora Aldiniego.

Przesłał prąd elektryczny przez ciało martwego przestępcy, aby drżał, drżał, poruszał kończynami, a nawet otwierał oczy. To było nic innego jak skurcze galwaniczne mięśni, ale ten widok mógł bardzo przestraszyć nieprzygotowaną osobę, co się stało.

Jeden z pracowników Lincoln's Inn był tak przerażony tym, co zobaczył, że rzekomo popełnił samobójstwo, ponieważ nie mógł znieść tego, co zobaczył. Legenda głosi, że ten robotnik, a także duch przestępcy, którego zwłoki użyto w eksperymencie, później zaczęli pojawiać się razem, najpierw w budynku samej uczelni, a potem z jakiegoś powodu przenieśli się do budynku Lincoln's Inn.

Image
Image

Wśród lokalnych opowieści o duchach można również wymienić historię złoconego powozu ze szkieletem woźnicy, który przejeżdża przez plac obok gospody Lincolna tylko po to, by zniknąć w powietrzu.

Kolejna dziwaczna historia o duchach z Lincoln's Inn pochodzi od adwokata Roberta Percivala, który kiedyś mieszkał i studiował w Lincoln's Inn. Opowieść głosi, że pewnego wieczoru był w swoim pokoju późno w nocy, robiąc interesy swojego prawnika, ao północy był zszokowany, gdy zobaczył, jak wkracza do niego złowieszcza postać w szacie.

Percival początkowo myślał, że to złodziej, więc zaatakował postać mieczem, ale broń przeszła przez postać jak w powietrzu. Postać opuściła wtedy kaptur i ukazała się Percivalowi, który patrzył na nią z niedowierzającym przerażeniem. Ta zakapturzona postać miała twarz Percivala, ale była posiniaczona, pocięta i posiniaczona, podobnie jak jego klatka piersiowa, którą upiór również pokazał mu, zanim zniknął.

Przerażony Percival uznał to za zwiastun zagłady i miał rację, ponieważ wkrótce potem został zabity.

Jedna z najdziwniejszych lokalnych historii paranormalnych wydarzyła się rzekomo 25 lutego 1913 roku, kiedy grupa mężczyzn przeszła obok Lincoln's Inn i została przestraszona panicznym krzykiem z góry. Kiedy spojrzeli w górę, zobaczyli w jednym z okien mężczyznę, który drżał, jakby walczył z kimś.

Mężczyźni wpadli do budynku i weszli do pokoju, w którym znajdował się wojownik, tylko po to, by znaleźć go już martwego. Zmarły został zidentyfikowany jako adwokat Charles Appleby i był pokryty krwawymi zadrapaniami od stóp do głów. Te zadrapania wyglądały tak, jakby zostały zrobione przez pazury zwierzęcia lub bardzo dużego ptaka.

Wkrótce po tym dziwnym incydencie w tym samym skrzydle budynku znaleziono martwego prawnika, Johna Radletta. Wyglądało na to, że popełnił samobójstwo, wieszając się, ale po wewnętrznej stronie zamkniętych drzwi jego pokoju znaleziono głębokie, świeże zadrapania, jakby zadało je jakieś duże zwierzę.

Potem zaczęły napływać raporty od różnych osób, że prawników Lincoln's Inn nawiedza ogromny ptak-widmo, a plotki te były tak uporczywe, że wielu ze strachu prawników zaczęło przenosić się z siedziby do innych miejsc.

W pewnym momencie historia ta zwróciła uwagę dwóch dziennikarzy, Sir Maxa Pembertona i Ralpha Blumenfelda, którzy postanowili zamknąć się w pokoju Lincoln's Inn, gdzie wcześniej mieszkał jeden ze zmarłych prawników, i pokryć podłogę kredą, aby można było zobaczyć ślady "ptaka". Jeśli się pojawi, czaj się w zasadzce i czekaj.

Dziennikarz Ralph Blumenfeld

Image
Image

Później ta historia została opisana w książce „Prawdziwe duchy i przerażające incydenty”:

Dwaj panowie przez cały wieczór grali w karty, ale nikt się nie pojawił i do północy byli już bardzo znudzeni. Wydawało się oczywiste, że nic złego się nie stanie., również otworzyły się same, a ostry wiatr wszedł do pokoju, gasząc światło gazowe.

Rozległ się straszny dźwięk przypominający trzepotanie ogromnych skrzydeł. W przyćmionym świetle dwóch mężczyzn zobaczyło duży, ciemny obiekt poruszający się po pokoju i wychodzący przez ścianę. Potem hałas ucichł i ponownie zapaliły się światła.

Wtedy inny reporter, który czekał na dole, usłyszał hałas, wpadł do pokoju i wszyscy trzej wpatrywali się w podłogę z niedowierzaniem. Na kredowej podłodze od środka pokoju do rogu widniały gigantyczne ślady pazurów!”

To dość dziwna historia i pojawia się pytanie, czym może być ten byt, przecież wyraźnie nie jest duchem. Co ciekawe, po tym incydencie nikt inny nie zaatakował tutejszych prawników.

Zalecana: