Emoji Killer: Nowa Amerykańska Kryminalna Tajemnica Stulecia

Spisu treści:

Wideo: Emoji Killer: Nowa Amerykańska Kryminalna Tajemnica Stulecia

Wideo: Emoji Killer: Nowa Amerykańska Kryminalna Tajemnica Stulecia
Wideo: HISTORIA/BIOGRAFIA - Angelina Weasley Cz. 1/2 || Harry Potter TAG 2024, Marsz
Emoji Killer: Nowa Amerykańska Kryminalna Tajemnica Stulecia
Emoji Killer: Nowa Amerykańska Kryminalna Tajemnica Stulecia
Anonim

W ciągu ostatnich 20 lat w Stanach Zjednoczonych zidentyfikowano około 350 przypadków podejrzanych utonięć, gdy obok miejsca zwłok narysowano znak buźki

Emoji Killer: Nowa amerykańska kryminalna tajemnica stulecia – morderstwo, zbrodnia, detektyw, seryjny morderca
Emoji Killer: Nowa amerykańska kryminalna tajemnica stulecia – morderstwo, zbrodnia, detektyw, seryjny morderca

Najczęściej była to najprymitywniejsza emotikonka koła, dwie kreski-oczy i szeroki uśmiech, tylko sporadycznie trafiały się dokładniejsze emotikony, na przykład te z rogami i językiem.

Emotikony malowano na płotach, skałach, asfalcie, drzewach czy betonowych filarach mostu.

Niektórzy badacze są przekonani, że to tylko zbiegi okoliczności, a śmierć wszystkich tych osób to samobójstwa lub wypadki, ale inni, w tym detektywi z Nowego Jorku Kevin Gunnon oraz Anthony Duertewierzę, że to dzieło gangu psychopatów seryjnych morderców.

Ta historia brzmi jak miejska legenda lub horror creepypasta, ale to wszystko są całkowicie prawdziwe wydarzenia.

Image
Image

Ludzie, którzy zginęli w wyniku utonięcia, mieszkali w różnych miastach i stanach, a jedyną rzeczą, która ich łączyła, był dziwny znak emotikon namalowany sprayem do graffiti kilka kroków od miejsca ich ciał.

Można by pomyśleć, że taki znak jest po prostu zbyt powszechny i tylko niektóre z nich przypadkowo zbiegły się z miejscem śmierci. Byłoby jednak prawdopodobne, gdyby oprócz emotikonów na miejscu zbrodni znaleziono inne rysunki graffiti. A w większości przypadków tak nie było.

Ponadto, dwa inne fakty były podejrzane - zdecydowana większość topielców to biali mężczyźni w wieku 19-23 lat i prawie wszystkie przypadki miały miejsce w stanie Nowy Jork, a także wzdłuż autostrady 94 w kierunku górnego Środkowego Zachodu.

Zgodnie z najpopularniejszą teorią mamy do czynienia z bardzo złożoną grupą seryjnych morderców, którzy komunikują się i negocjują nowe morderstwa w darknecie – cieniowym internecie.

Image
Image

Wydaje się, że pierwsze zabójstwo z uśmiechem miało miejsce w 1997 roku. Zaginiony 21-letni student Uniwersytetu Fordham, Patrick McNeil. Był ostatnim, którego widzieli goście w barze na Manhattanie, gdzie odpoczywał wieczorem. Dwa miesiące później w wodzie w Bay Ridge na Brooklynie znaleziono rozkładające się ciało studenta.

Chociaż ekspert medyczny zidentyfikował przyczynę śmierci jako utonięcie w wyniku prawdopodobnego upadku z mostu z powodu zatrucia alkoholem, sierżant Kevin Gunnon, który również pracował w tej sprawie w tym czasie, znalazł ślady tortur na ciele zamordowany, a także, że ciało Patryka przez te wszystkie 2 miesiące leżało gdzieś na ziemi i że został wrzucony do wody na krótko przed jego odkryciem.

Gannon był w bliskim kontakcie z rodziną McNeilów i był zszokowany okolicznościami śmierci Patricka, więc osobiście obiecał rodzicom, że dowie się, co tak naprawdę stało się z ich synem.

Jego determinacja wzmogła się tylko, gdy w tym samym roku, po odkryciu ciała Patricka McNeila w wodzie w Nowym Jorku, znaleziono jeszcze cztery takie same dziwne utopione osoby. Wszyscy też młodzi biali chłopcy, którzy poszli na studia. Co więcej, takie przypadki zaczęły pojawiać się jeszcze częściej.

Detektywi Kevin Gunnon i Anthony Duerte

Image
Image

W 2001 roku Gannon przeszedł na emeryturę z NYPD i został prywatnym detektywem, po czym wraz ze swoim starym partnerem Anthonym Duarte kontynuował ukierunkowane badanie morderstw emoji.

Po raz pierwszy związek między topieniem a uśmiechniętym wzorem twarzy Gannon i Duarte odkryli podczas śledztwa w sprawie śmierci 21-letniego studenta z Minnesoty Chrisa Jenkinsa, które miało miejsce w 2002 roku w dzień Halloween. Kiedy ciało Chrisa zostało znalezione unoszące się w wodzie 4 miesiące później, wciąż miało na sobie kostium na Halloween.

Gdy Gannon przyglądał się domniemanemu miejscu, z którego Jenkins mógł zostać wrzucony do wody, nagle zauważył uśmiechniętą twarz rysującą się na asfalcie. Gunnon natychmiast przypomniał sobie, że to samo emoji było obecne w miejscu ciała McNeila oraz w co najmniej 12 innych przypadkach.

Później, w rozmowie z dziennikarzami, Gannon powiedział, że jego zdaniem ten rysunek symbolizował kpinę policji, która nie mogła rozwiązać żadnej z tych zbrodni.

Według Gannona było ponad 40 takich morderstw, ale inni badacze liczą około 350 takich przypadków w 25 miastach i 11 stanach.

„Myślę, że byłoby niemożliwe, aby zrobiła to tylko jedna osoba, więc jest to dzieło grupy zabójców” – mówi Gannon w wywiadzie dla Larry'ego Kinga.

Image
Image

Według Gannona ta grupa poluje na pewien typ ludzi - chłopaków w wieku 19-23 lat, bardzo inteligentnych, celowych, odnoszących sukcesy w życiu, wysportowanych i prawie wszyscy, z rzadkimi wyjątkami, są biali.

„Możliwe, że mamy do czynienia z morderstwem z zazdrości, albo że odbywa się tu jakiś rytuał inicjacyjny, kiedy w określonym celu wymagane jest zabicie określonej osoby”.

Kiedyś, w jednym ze zwykłych przypadków znalezienia ciała w wodzie, obok uśmiechniętej buźki znaleziono słowo „Sinsinawa”. Gannon zignorował go, aż kilka miesięcy później w wodzie w pobliżu alei Sinsinawa nie znaleziono ciała innego ucznia, który odniósł sukces.

Był to jednak słaby trop i takie przypadki się nie powtórzyły.

Image
Image

Według Gannona i Duarte polowanie na przyszłe ofiary zaczyna się nawet wtedy, gdy bawią się z przyjaciółmi w barach i pubach. W pewnym momencie do ich napojów dodawane są narkotyki, po czym nieprzytomny student zostaje porwany, zabrany gdzieś, torturowany, a następnie zabity i wrzucony do wody.

Ciała są prawdopodobnie celowo wrzucane do wody, aby usunąć odciski palców i inne możliwe dowody.

Gannon i Duarte często udzielają wywiadów na temat ich pracy, w tym wywiadu z 2008 roku, który był emitowany we wszystkich amerykańskich kanałach krajowych. Niestety, jak dotąd nawet takie przedstawienie sprawy nie prowadzi do żadnych rezultatów, a Gannon i Duarte wciąż nie mają żadnych wskazówek na temat konkretnych osób, które popełniają te przestępstwa.

Ponadto są udaremniani przez swoich zasadniczo kolegów z pracy. W 2010 roku Minneapolis Murder Investigation Center opublikowało raport, w którym punkt po punkcie napisał, że „zabójstwa z uśmiechem” były tak naprawdę tylko fikcją opartą na zbiegu okoliczności.

Studenci często piją w barach, a potem często wpadają do wody, a potem toną, aw mieście często pojawiają się emotikony graffiti – taki był wniosek z raportu.

Zalecana: