2024 Autor: Adelina Croftoon | [email protected]. Ostatnio zmodyfikowany: 2023-12-17 02:16
Od naszych czytelników wciąż otrzymujemy historie o niezwykłych wydarzeniach. Możesz również wysłać swoją historię przez formularz zwrotny i zostanie opublikowany na stronie.
Ogień Lądowanie Obcych
Chcę opowiedzieć o incydencie, który przydarzył mi się osobiście w marcu 2013 roku. W tym czasie pracowałem w małej wiosce w Południowym Tyrolu we Włoszech. Mieszkałem w trzypiętrowym domu na skraju lasu. Dom składał się z 4 mieszkań, z których jedno zajmowałem ja (na drugim piętrze), starsi małżonkowie mieszkali na piętrze, a ich syn i jego rodzina zajmowali dolne piętro. Moje okna wychodziły na skraj lasu. Po prawej stronie i nieco niżej znajduje się magazyn i jakaś mała fabryka.
Opisuję to tak szczegółowo, że rozumiesz, że miejsce jest dość puste, zwłaszcza jeśli weźmiesz pod uwagę, że wydarzenia, o których chcę opowiedzieć, miały miejsce około godziny 22 w piątek. Te. prawdopodobieństwo, że ktoś inny oprócz mnie to widział, jest praktycznie zredukowane do zera.
Ogólnie o 10 wieczorem siedziałem przy stole, czytając coś na komputerze. Usiadła plecami do balkonu i okna. Kiedy wstałem i odwróciłem się do okna, oślepiło mnie jasne światło z okna. Zbliżając się do okna, aby zobaczyć, co tak świeci, również nie widziałem nic poza jasnym światłem.
Nie potrafię wyjaśnić przyczyny, ale w ułamku sekundy, na jakimś podświadomym poziomie, postanowiłem to sfotografować. Wzięła mój telefon i na kilka sekund odwróciła wzrok od okna. Gdy wyszedłem na balkon, było jeszcze bardzo ciemno i dopiero po prawej stronie, na dachu magazynu coś o okrągłym kształcie świeciło bardzo jasno biało-fioletowym światłem - w środku było jaśniej, przy krawędzie, jak rozgrzane do czerwoności żelazo, aby było wyraźniejsze.
Zdjęcia dostarczone przez autora
Na łące przed balkonem paliły się światła jak świetliki. Stojąc na balkonie postanowiłem sfotografować te światła i obiekt na dachu. Zrobiłem 4 zdjęcia. Kiedy skierowałem aparat na okrągły świecący obiekt, zauważyłem obok niego fioletowo-ognistego „człowieka”, który unosił się z dachu.
Wtedy zdałem sobie sprawę, jakie „światła” były rozsiane po łące – to byli ci sami „mali ludzie”, którzy świecili bardzo jasno, ich kontury zostały „rozmyte” i tylko przez obiektyw aparatu w telefonie mogłem je zobaczyć.
Byli tak wysocy jak my, może trochę powyżej średniej, szczupła budowa, okrągła głowa z nie wystającymi częściami - nosa ani uszu nie widziałem. Odległość do nich wynosiła około 500 metrów, więc o ich wyglądzie nie powiem nic. Powiem jedno – to nie byli ludzie.
W tym momencie w końcu zrozumiałem, co i kto był przede mną! Natychmiast wyszedłem z balkonu i do pokoju, zasunąwszy zasłony, włączyłem telewizor i radio. Próbowałem zmusić się, by nie myśleć o tym, co właśnie zobaczyłem, trzęsłem się. Byłem bardzo przestraszony. Z trudem zasnąłem rano.
Nie wyglądałem już przez okno, więc nie wiem, co się wtedy stało, jak UFO odleciało, nie widziałem. I z samego rana przeniosłem zdjęcie do komputera, żebym mógł powiększyć zdjęcie i zobaczyć wszystko w szczegółach. Miałem nadzieję, że to złudzenie optyczne, że się myliłem. Ale zdjęcie tylko mnie przekonało, że wszystko, co widziałem w nocy, wszystko wydarzyło się w rzeczywistości i nic mi się nie wydawało - obserwowałem lądowanie UFO i lądowanie kosmitów!
Na zdjęciu widać, jak ich ciała zostały przemienione dosłownie w ułamku sekundy. Wylądowały w pozycji zgiętej w pozycji embrionalnej, następnie „odwróciły się”, wstały „na nogi” i odleciały. W tym samym czasie w miejscu „nóg” pojawiła się niebieska poświata, która przypominała kolor płonącego gazu, wydobywała się z ciał tych stworzeń jak ogień z wyrzutni rakiety!
Mam własne wyjaśnienie tego, co się wydarzyło, ale temat jest dość obszerny i można go interpretować na różne sposoby. Nie wiem kto to był - kosmici, kosmici czy Anioły, skąd przybyli, z innych planet, czy mieszkają obok nas. Ale jedno mogę powiedzieć na pewno - ONE ISTNIEJĄ.
Zalecana:
Sprawa Z Tajemniczą Zmianą W Czasie. Opowieść Od Naszego Czytelnika
Od naszych czytelników wciąż otrzymujemy historie o niezwykłych wydarzeniach. Możesz również wysłać swoją historię za pośrednictwem formularza zwrotnego, a zostanie ona opublikowana na stronie. [reklama] Co wydarzyło się latem 2016 roku w Niżnym Nowogrodzie. W piątek jak zwykle będę pracować blisko czasu. Opcje dotyczące długości biegu w metrze (i wszystko odbywa się zgodnie z harmonogramem, bez przerw) na stacji metra. „Zarecznaja” mam następujące: o 8.23, 8.29 i 8.35. Odstępy między pociągami wynoszą 6 minut. Podjedź do
Głosy Penetrujące Głowę I Dziwne Stworzenie W Mieszkaniu. Opowieść Od Naszego Czytelnika
Od naszych czytelników wciąż otrzymujemy historie o niezwykłych wydarzeniach. Możesz również wysłać swoją historię za pośrednictwem formularza zwrotnego, a zostanie ona opublikowana na stronie. [reklama] Wszystkie wydarzenia opisane w historii są prawdziwe i nie ma w nich fikcji. Historia oparta jest na wpisach w moich pamiętnikach. Co więcej, ta historia żyje i ma kontynuację. Postaram się napisać swoją historię zwięźle i przejrzyście. Zaczęło się więc w lutym 2003 roku w mieście Wyborg. W tym roku skończyłem 40 lat
Moje Spotkania Z Istotami Z Subtelnego świata. Opowieść Od Naszego Czytelnika
Od naszych czytelników wciąż otrzymujemy historie o niezwykłych wydarzeniach. Możesz również wysłać swoją historię za pośrednictwem formularza zwrotnego, a zostanie ona opublikowana na stronie. "Moje spotkania z istotami z subtelnego świata" Zdarzyło mi się wiele dziwnych przypadków, wystarczyłoby na kilka postów, ale postaram się zmieścić wszystko w jedną historię. Moja rodzina była dość problematyczna, matka i ojciec kłócili się przez dziesięć lat przed rozwodem. Sama byłam dziwnym dzieckiem, chociaż teraz rozumiem, że niektórzy st
"Nieudana Próba Porwania Mnie." Opowieść Od Naszego Czytelnika
Może to wyglądać nieprawdopodobnie, ale… muszę od razu przyznać: w czasie, gdy przytrafiła mi się ta historia, byłem pijakiem (nawet nie amatorem, ale najprawdopodobniej profesjonalistą). Tego dnia jak zwykle poszłam do znajomych „odpocząć duszę” i tego dnia wypiłam nie więcej niż 200 gramów wódki (co w miarce, której użyłam, wygląda na „w ogóle nie piłam”) . [reklama] Wracałem do domu późnym popołudniem, coś koło 21-22. Idąc ulicą do ostatniego domu w pobliżu
Proroczy Sen I Pszczoły. Opowieść Od Naszego Czytelnika
Ten incydent przydarzył mi się w młodości w 1991 roku. Miałem 15 lat, mieszkałem i mieszkam w stolicy Terytorium Ałtaju, Barnauł. Pewnego dnia miałem bardzo dziwny sen. Siedzę na górze. [reklama] Tutaj trzeba wyjaśnić, że na lato co roku jeździłem do moich dziadków, którzy mieszkają w górzystej części terytorium Ałtaju i wszystkie góry w pobliżu wsi były mi znane jak własną kieszeń . Ale tutaj z jakiegoś powodu krajobraz nie był mi znajomy, chociaż okolica była bardzo podobna. Miałem tam lokalne d?