Potwory Moskiewskich Lochów

Spisu treści:

Wideo: Potwory Moskiewskich Lochów

Wideo: Potwory Moskiewskich Lochów
Wideo: Does the Loch Ness Monster Exist? | COLOSSAL MYSTERIES 2024, Marsz
Potwory Moskiewskich Lochów
Potwory Moskiewskich Lochów
Anonim
Potwory moskiewskich lochów
Potwory moskiewskich lochów

Moscow Underground to mroczny i tajemniczy świat zamieszkany przez dziwne i niebezpieczne stworzenia. Postanowiliśmy opuścić zwykłą Moskwę, aby zobaczyć zupełnie inną stolicę: miasto, w którym nigdy nie ma słońca i wiatru, gdzie zimne i śliskie betonowe ściany otaczają człowieka ze wszystkich stron.

Aby to zrobić, musisz zrobić bardzo niewiele: po prostu zejdź do najbliższego kanału. A wtedy będzie można zobaczyć moskiewskie metro - mroczny i tajemniczy świat zamieszkany przez dziwne i niebezpieczne stworzenia.

Nasz przewodnik - szef Centrum Badań Podziemnych OSTROB Michaił SAVKIN natychmiast ostrzega:

- Cokolwiek zobaczysz, pamiętaj o najważniejszym: podobnie jak zwierzęta lądowe, mieszkańcy lochów w 99% przypadków atakują tylko w samoobronie. Dlatego podstawowa zasada bezpieczeństwa: nie prowokuj. Nie próbuj podchodzić bliżej, pochylać się i badać, oświetlać żywą istotę latarnią… Będąc pod ziemią, zawsze znajdujesz się w strefie zagrożenia…

Image
Image

Po tym optymistycznym słowie pożegnalnym wyruszyliśmy wzdłuż długiego starego kanału ze stacji metra Czertanowskaja do podziemnej rzeki Niszczenko, gdzie według Michaiła można było spotkać podziemne ryby i zmutowane szczury. Po drodze opowiadał o wielopoziomowej „podmoskiewskiej” geografii:

„Lochy stolicy mają łącznie cztery piętra. Pierwsza to podziemne rzeki, dreny, bunkry. Drugi to rozbudowany system moskiewskich kolekcjonerów. Trzeci to system metra. Czwarty to utwory specjalne. Te podłogi nie są równe, głębokość każdego z nich różni się w zależności od terenu. Pierwszy poziom zaczyna się tuż pod asfaltem. Czwarta – trasy specjalne – biegnie na głębokości około 180 metrów… Cała ta ogromna przestrzeń przesiąknięta jest nićmi tysięcy kolektorów o łącznej długości około 650 km!

- Czy istnieje jedna mapa moskiewskiego metra?

- Gdzie tam! Wiele z tego systemu zostało zapomnianych, porzuconych, a mapy, na których oznaczono tych kolekcjonerów, już dawno zaginęły.

- A co się tam teraz dzieje?

- Tam wszystko się dzieje… Pod ziemią - specjalna flora i fauna, z własnymi łańcuchami pokarmowymi i ewolucją. A nad tym światem jest ogromna nowoczesna metropolia, która każdego dnia wyrzuca tony śmieci pod ziemię. W tym odpady z produkcji przedsiębiorstw chemicznych (i o „zamkniętym” dla podziemnych badaczy obszarze Instytutu Kurchatowa, w którym znajduje się reaktor jądrowy, nawet przerażający!). Czy można więc się dziwić, że podziemne stworzenia często przybierają dla nas dość dziwny wygląd? – Michaił zamarł i podniósł rękę, wskazując, że musimy słuchać. - Czy słyszysz plusk wody? To ona, Żebrak…

Martwa rzeka

Żebraczka wydawała się zamarznięta w swoim wąskim betonowym łóżku. Upiorne stało się na myśl, że pod tą czarną powierzchnią, w tej martwej zimnej wodzie istniało i rozwijało się jakieś życie…

- Głęboko tutaj? Zapytałam.

- Gdzieś po pierś. Chcesz pływać? – Michaił zaśmiał się, a jego śmiech brzmiał nienaturalnie pod tymi niskimi łukami. A rzeka nagle odpowiedziała mu silnym przypływem.

- Co to jest? Zapytałam.

- A diabeł tylko wie. Może coś wpadło do wody, a może ryba się bawiła. Tutaj takie dziwne dźwięki nie są rzadkością… I dziwne stworzenia też. Raz złapałem tu potężne robaki. Biała, elastyczna, mocna, o długości około pół metra. Chłopaki i ja obserwowaliśmy ich, kiedy… polowali na ryby. Popłynęły gwałtownie (są zwinnymi stworzeniami), otoczyły rybę jak boa i przykleiły się do jej skrzeli. Złowione ryby bardzo szybko przestały stawiać opór (od czasu do czasu drżał tylko ogon), a drapieżnik i ofiara dryfowały w tej postaci godzinami po rzece. Po zjedzeniu robak odpłynął, a martwa ryba opadła na dno …

Image
Image

Poszliśmy w dół rzeki. Michaił obiecał, że zabierze mnie na górę, do Guryanova. A po drodze pokazać jedno miejsce, w którym miał kiedyś ciekawe spotkanie. Idziemy wzdłuż wąskiego kolektora, który biegnie równolegle do podziemnej rzeki. Z góry często zwisają długie korzenie roślin rosnących na powierzchni.

„Spójrz, zwykła trawa trawnikowa jest silniejsza niż beton: od lat jej korzenie przebijają„ sufit”kolekcjonera, a potem wiszą tu jak sceneria do horroru” – mówi Michaił. - Życie to mocna rzecz, do wszystkiego się dostosuje i wygra.

W tych miejscach teoretycznie nic nie powinno żyć - powyżej Żebraka, na autostradzie Entuziastov, znajduje się fabryka narzędzi Frezera. Ścieki z tej oczyszczalni są chemicznie agresywne. Wydawałoby się, że powinien wypalić wszystkie żywe istoty. Tak nie było! W rzece żyją ryby, a w jej otoczeniu szczury i owady. To prawda, że można je tak nazwać tylko warunkowo. Zapewne żaden naukowiec nie podejmie się dokładnego określenia, do jakich gatunków biologicznych należą teraz… Michaił zatrzymuje się i oświetla latarnię na jednej z bocznych gałęzi kolektora, na którą sporadycznie natykaliśmy się po drodze.

„To jest to, to miejsce. Bez względu na to, ile czasu minęło, nigdy tego nie zapomnę – mówi. - Powąchaj - poradził Michael. - Zapach tutaj jest taki… subtelny, ale charakterystyczny. A jeśli staniesz przez chwilę, usłyszysz pisk.

- Szczury?

- Tak. Wciąż nie rozumiem, co uważali za atrakcyjne w tej małej komórce. Na powierzchni nie ma nic szczególnego - autostrada, brak kawiarni, brak sklepów, każda powódź grozi zalaniem kolonii… Ale szczury żyją tu cały czas i nie zachowują się całkiem normalnie. To zwierzę jest dość odważne i śmiałe ze swojej natury, a jeśli czuje się bezpiecznie, to jest po prostu aroganckie. I te „kulturalne”! Czy to właśnie uciszyli teraz? Normalne szczury z nas dwojga nie przestraszyłyby się na powierzchni, a tym bardziej na własnym terytorium… Ale dopiero później zacząłem zauważać takie dziwactwa, kiedy zacząłem specjalnie obserwować tę kolonię. I najpierw …

Mutant szczura

Wiązka latarki, zamontowana na hełmie Michaiła, przesunęła się po znajomym podziemnym obrazie: szary beton kolektora, sterty przesiąkniętej wodą śmieci na podłodze… Nagle instynktownie raczej poczuł niż zobaczył jakiś ruch. Odwrócił głowę, chcąc zastanowić się, co może się tu ruszać… A promień światła spoczął prosto na zdrowym tępym pysku, ślepe oczy stworzenia urodzonego i wychowanego w całkowitej ciemności, białawe włosy na śmiertelnie bladej skórze i długie, dziwnie poruszające się wąsy …

- Szczur! Rozmiar… no nie wiem… chyba od młodej świni. Ogólnie bardzo przypominała świnię: ogromne, prawie łyse stworzenie o bladej skórze i krótkich, słabych nogach. Patrzyliśmy na siebie przez około sekundę, prawdopodobnie mój wygląd oszołomił szczura nie mniej niż mnie - ją. A sekundę później zaczęła krzyczeć…

Nie piszczała jak jej zwykli szarzy krewni, ale pisnęła - długi, wibrujący dźwięk uciskający bębenki uszne i powodujący panikę… gruba tusza. Kilkanaście zwyczajnych szczurzych pisków natychmiast zareagowało na pisk z ciemnego tunelu…

I tutaj nie mogłem tego znieść: odwróciłem się i zacząłem biec - wyznał Michaił. - W zasadzie nie boję się szczurów, ale to jest widok… i nawet ten nieustanny wrzask… to dla mnie za dużo. Teraz ostrożnie przechodzę obok tego tunelu, ale zawsze się zatrzymuję. Co się tam dzieje? Dlaczego zachowują się inaczej niż normalne szczury? A co najważniejsze, jaką rolę odgrywa to straszne stworzenie w ich nienaturalnej „chemicznej” ewolucji?

Nagle z bocznego kolektora rozległy się szelest i jak dotąd słaby pisk: szczury zdawały się nas informować, że nasza wizyta przeciąga się. Zerkając na siebie w milczeniu, szybko odeszliśmy… Po prawie dotarciu do wyjścia na powierzchnię Michaił zwraca moją uwagę na innego podziemnego "mieszkańca" - blade grzyby rosnące na ścianie.

- Dużo ich. To prawda, że nikomu nie polecałbym ich jedzenia … Grzyby, pleśń, owady, szczury, ryby - to, że tak powiem, starzy ludzie podziemia. Ale ostatnio na płytkich obszarach zaczęły się osiedlać dzikie psy. Co zaowocuje zderzeniem form biologicznych hojnie „nawożonych” miejską chemią i promieniowaniem? Nikt nie wie, co będzie gotowane w tym podziemnym kotle. Jedno jest pewne: ten świat będzie nam absolutnie OBCY…

Kto jeszcze był widziany pod ziemią?

Lider moskiewskiego ruchu kopaczy, Wadim Michajłow, powiedział: „Pod ziemią natknąłem się na takie dziwne ślady - oczywiście owad, ale tylko te ślady mają 15 centymetrów. Kiedyś osobiście złapałem takiego mutanta. Wydaje się, że jest to zwykły konik polny Thompsona, ale tylko wielkości dobrego spodka. W głębi, w ciepłych śliwkach, żyją stonogi. Nazywa się je również krocionogami. Widzieliśmy więc stonogę o długości półtora metra i średnicy kiełbasy.

W Bitsie widziano ogromną żabę, większą niż żaba surinamska. Pod Tishinka spotkaliśmy najbardziej oryginalne podziemne stworzenie. Jeden z naszych ratowników przegryzł się nawet przez buty. I okazało się, że to… pirania! To prawda, mogę cię uspokoić: żyją w naszych drenach przez 3-4 dni. W tym dniu, widzicie, ktoś wełnił się z powodu obecności zwierząt zakazanych w imporcie, więc spuszczono piranie kanałami …

Zalecana: