Jeśli Wyspy Kanaryjskie Się Obudzą, Statua Wolności Po Prostu Nie Zostanie Odnaleziona

Spisu treści:

Wideo: Jeśli Wyspy Kanaryjskie Się Obudzą, Statua Wolności Po Prostu Nie Zostanie Odnaleziona

Wideo: Jeśli Wyspy Kanaryjskie Się Obudzą, Statua Wolności Po Prostu Nie Zostanie Odnaleziona
Wideo: Wyspy Kanaryjskie. Bogdan Wojak 2024, Marsz
Jeśli Wyspy Kanaryjskie Się Obudzą, Statua Wolności Po Prostu Nie Zostanie Odnaleziona
Jeśli Wyspy Kanaryjskie Się Obudzą, Statua Wolności Po Prostu Nie Zostanie Odnaleziona
Anonim
Jeśli Wyspy Kanaryjskie się obudzą, Statua Wolności po prostu nie zostanie znaleziona
Jeśli Wyspy Kanaryjskie się obudzą, Statua Wolności po prostu nie zostanie znaleziona

Islandzki wulkan, nawet gdy przestanie dmuchać w całej Europie, pozostanie w annałach historii cywilizacji. W końcu sprawił, że spora część ludzkości zatrzymała się w swoim codziennym zgiełku i zastanowiła: a tak naprawdę, jak niewzruszona jest nasza cywilizacja?

Jeśli nie zakłócimy spokojnych popiołów dinozaurów spekulatywnymi teoriami ich śmierci, ale ograniczymy się do bliższych nam okresów ewolucyjnych, zobaczymy, że katastrofalne trzęsienia ziemi i erupcje wulkanów zdarzają się znacznie częściej niż się powszechnie uważa. A fantazja hollywoodzkich scenarzystów blednie w porównaniu z tym, co przygotowała dla nas natura (lub kogo nazywamy tym eufemizmem).

Obraz
Obraz

Wulkan Toba w Indonezji eksplodował 75 000 lat temu. Teraz jest to gigantyczna kaldera - jezioro w kształcie owalu o maksymalnej średnicy około 300 kilometrów. Ten potwór, jak pokazują współczesne badania, obniżył temperaturę na Ziemi średnio o 16 stopni. W rzeczywistości spowodowało to kolejne zlodowacenie. Jeśli coś takiego stanie się teraz i przez kilka miesięcy tylko równikowa część naszej planety pozostanie zdatna do zamieszkania. Człowiek jako gatunek przetrwa jednak w osobie swojej najbardziej zaawansowanej części – mieszkańców stanów Afryki równikowej.

Czy to za długo? Proszę, oto nowsze wydarzenia: najważniejsze jest już prawie. Zaledwie 25 000 - 50 000 lat przed tym, jak lodowce pokryły dużą część planety dzięki poświęceniu Toby, narodził się wulkan Santorini. Ten wulkan, który znajduje się w morzu obecnie zwanym Morzem Egejskim, przebił się przez grubą warstwę osadów osadowych i zaczął rosnąć, okresowo eksplodując, ponieważ ze względu na skład magmy kanały erupcyjne były okresowo zatykane. Oznacza to, że zawór bezpieczeństwa w kotle parowym „zamyka się” od czasu do czasu i …

Interesuje nas erupcja z 1460 rpne, kiedy to wielka eksplozja po prostu zmiotła tak zwaną cywilizację kreteńską z powierzchni ziemi. Potężne tsunami uderzyło w wybrzeże Morza Śródziemnego - mniej więcej w tę samą Atlantydę.

A ostatnio zaczęli kojarzyć horror Santorini z biblijnymi „egipskimi egzekucjami”. To znaczy, gdyby nie wybuchła erupcja, nie byłoby exodusu Żydów z Egiptu, nie rozwinęłaby się wiara Mojżesza, nie pojawiłoby się chrześcijaństwo… no i tak dalej. Kontemplacyjny? Pewny. Ale to potwierdzają archeolodzy: wybuchy Santorini (i nie był sam) zmieniły orientację gospodarczą tej części Morza Śródziemnego, co pobudziło rozwój żeglugi i handlu. Tam, gdzie ciągle coś się dzieje, głównym towarem jest jedzenie.

Najwyższy szczyt Rosji - wulkan Elbrus wybuchł ostatnio 1770 i 900 lat temu. Popioły jego erupcji znajdują się nawet w regionie Astrachania i mają bardzo grubą warstwę. Istnieją podejrzenia, że działalność Elbrusa przyczyniła się najpierw do rozkwitu Chazarskiego Kaganatu, a następnie do jego ostatecznego upadku. A upadek chazarskiego kaganatu znacznie zmienił układ postaci na ówczesnym zarządzie politycznym.

Cóż, jeśli Elbrus zacznie działać dzisiaj, to istnieją wszelkie powody, by sądzić, że wiele konfliktów etnicznych na Północnym Kaukazie po prostu stanie się nieistotnych: na zboczach tego pięciokilometrowego giganta zgromadziło się ponad 10 kilometrów sześciennych lodu. Nawet nie chcę sobie wyobrażać, co się stanie „kiedy śpiący się obudzi”. To będą jakieś „super-Pompeje”. Popiół i majestatyczne błoto.

Eksplozje Tambora i Krakatau w XIX wieku, które doprowadziły do globalnych zimna, nieurodzaju i wynalezienia roweru, pokazują nam, że globalna katastrofa nie jest abstrakcyjnym wydarzeniem, które dzieje się „nie z nami i nie w tym życiu”, ale rzeczywistość na naszej planecie.

Teraz wielu naukowców jest bardzo podejrzliwych wobec Wysp Kanaryjskich. Wyspy są wulkaniczne, więc regularne erupcje nie są tu niczym niezwykłym. Inna rzecz jest bardziej niebezpieczna. Wulkan Cumbre Vieja grozi pęknięciem, a wtedy jego zachodnia część po prostu wpadnie do oceanu. Około biliona metrów sześciennych skał utworzy bańkę wodną o wysokości około kilometra, która pomknie do wybrzeży Ameryki z prędkością odrzutowca.

Europa też to dostanie – choć tutaj fala będzie „tylko” 12 metrów. To trzy razy więcej niż w Indonezji podczas świątecznego tsunami w 2007 roku. Cóż, nie chcę mówić o Białym Domu i Statui Wolności … po prostu ich nie znajdzie …

Jeśli wyobrazimy sobie życie naszej planety nie jako historię człowieka, ale jako geologiczną historię Ziemi, to wszystkie te trzęsienia ziemi, erupcje i inne koszmary będą wyglądały jak zwykłe kichanie i kaszel. Jest to naturalny stan naszej planety i naprawdę nie należy winić tego, że żyjemy teraz w przerwach między dwoma „apchi”. A fakt, że następne kichnięcie będzie, jest, jeśli łaska, wątpliwości. I należy to odpowiednio potraktować.

Ponadto mamy również doświadczenie. Kiedy przygotowywaliśmy się do wojny atomowej, nasza cywilizacja nauczyła się planować konsekwencje, przygotowywać się na kłopoty i gromadzić zapasy. Nie przewiduje się, dzięki Bogu, wojny nuklearnej, ale to nie jest powód, by jeść wieprzowinę z rezerw strategicznych bez robienia nowych, ani urządzać nocnych klubów z dobrych schronów przeciwbombowych.

Musimy być przygotowani na to, że kiedyś będzie to konieczne i odstawione od dobrego. I dzięki islandzkiemu wulkanowi za to, że dość delikatnie przypomniał nam tę prawdę.

Zalecana: