Na Księżycu Jest Woda

Spisu treści:

Wideo: Na Księżycu Jest Woda

Wideo: Na Księżycu Jest Woda
Wideo: Zagadka wody na Księżycu rozwiązana? Przełomowe ustalenia NASA 2024, Marsz
Na Księżycu Jest Woda
Na Księżycu Jest Woda
Anonim
Obraz
Obraz

Do piątku 13 listopada Księżyc odbijał się jedynie od powierzchni zbiorników lądowych - od kałuż po oceany, pozostając suchym i bezwodnym, niczym piaski Sahary. Ale w zeszły piątek naukowcy z przekonaniem ogłosili: „Na Księżycu jest woda!”

„Tak, znaleźliśmy wodę na Księżycu" – powiedział Anthony Kalaprete, główny badacz NASA zajmujący się kraterami księżycowymi. „I nie kilka kropel wody, ale znaczną ilość". Potwierdzenie przypuszczeń naukowców o istnieniu wody na Księżycu spotkało się z dużym entuzjazmem badaczy, którzy w przyszłości zamierzają zorganizować osadnictwo Ziemian na jego powierzchni. Nie mniej szczęśliwi są ci naukowcy, którzy mają nadzieję poznać historię Układu Słonecznego, zachowanego w lodzie księżyca przez miliardy lat.

Poszukiwania wody na Księżycu przeprowadzono za pomocą satelity. Uderzył w krater znajdujący się w pobliżu południowego bieguna Księżyca. Stało się to miesiąc temu. Satelita wleciał do krateru z prędkością 9000 km na godzinę, utworzył krater o wielkości 20-35 metrów i wyrzucił co najmniej 100 litrów wody. „Dostaliśmy coś więcej niż tylko kropelki wody. Praktycznie „spróbowaliśmy” – powiedział Peter Schultz, profesor geologii na Brown University.

Od ponad dekady naukowcy domyślają się o istnieniu wody na Księżycu w postaci lodu na dnie zimnych kraterów księżycowych, gdzie promienie słoneczne nie przenikają. Misja LCROSS składała się z dwóch części: pustej rakiety, która miała trafić w dno krateru Cabeus o szerokości 100 km i głębokości 3,2 km, oraz małego satelity, który miał ustalić skład wyrzuconej gleby. Eksperci NASA, którzy poświęcili sen, aby nie przegapić uderzenia rakiety w krater 9 października, byli rozczarowani. Nie widzieli sztucznej erupcji Cabeusa. Nawet najpotężniejsze teleskopy na Ziemi, w tym te znajdujące się w Obserwatorium Palomar w Kalifornii, nie były w stanie go wykryć. Ale sam LCROSS sfotografował erupcję, chociaż pewna niedokładność w końcówce nie pozwalała zobaczyć szczegółów.

Wniosek o obecności wody wyciągnięto na podstawie zmiany koloru gleby, która nastąpiła po trafieniu pocisku. Zmiany zostały spowodowane przez cząsteczki wody pochłaniające określone długości fal światła. Naukowcy odkryli również zmianę widma związaną z pojawieniem się grupy hydroksylowej – grupy OH, „wybitej” z cząsteczek wody w wyniku uderzenia rakiety. Ponadto odkryto molekuły dwutlenku węgla i siarki, a także metanu i innych związków. „Mamy przed sobą wiele różnych możliwości” – mówi dr Kalaprete.

Krater Cabeus, podobnie jak inne kratery Księżyca znajdujące się na jego biegunach, jest pogrążony w ciągłej ciemności. Temperatura na dnie krateru wynosi minus 220 stopni Celsjusza. W takiej temperaturze żadne związki chemiczne nie mogą „uciec” z krateru. Główny naukowiec „księżycowy” NASA, Michael Vargo, mówi, że „te kratery są jak zakurzone szafy Układu Słonecznego”.

Księżyc od dawna uważany jest za suchy i bezwodny. Potem pojawiły się wskazówki o istnieniu lodu na dnie kraterów polarnych. Niektóre hipotezy w tym zakresie sugerują wpływ komet lub pojawienie się wody wewnątrz samego księżyca. „Teraz, gdy wiemy już na pewno, że dzięki LCROSS jest woda na Księżycu, możemy zacząć rozwiązywać inne poważne problemy” – powiedział Gregory Delory z University of California w Berkeley. Według niego, wyniki misji LCROSS i innych statków kosmicznych „malują zaskakująco nowy obraz księżyca jako dalekiego od martwego świata. Księżyc może być rzeczywiście bardzo interesujący i dynamiczny.”

Rzeczywiście, jeśli lód na Księżycu jest obfity, nie tylko zapewni wodę przyszłym ziemskim osadnikom. Tlen i wodór zawarte w wodzie umożliwią produkcję paliwa do rakiet, a tlen jest niezbędny do oddychania astronautów. Zabawne, że będziemy wydobywać ten lód, jak rudę czy węgiel na Ziemi, układając sztolnie i rzeź. Niestety, Księżycowi daleko do wiodącego miejsca w planach NASA. Astronauci, którzy po raz pierwszy odwiedzili Księżyc w 1972 roku, powrócą na niego dopiero w 2020 roku. Ale teraz ta data jest pod znakiem zapytania. Prezydencka komisja powołana w maju stwierdziła, że cięcia budżetowe NASA czynią datę 2020 nierealną. Komisja zaproponowała prezydentowi Obamie inny plan: zapomnieć o Księżycu i skoncentrować się na eksploracji kosmosu za pomocą bezzałogowego statku kosmicznego.

Wracając do odkrycia wody na Księżycu, należy podkreślić, że Księżycowi wciąż daleko do „mokrej” planety. Możliwe, że gleba krateru Cabeus może okazać się bardziej sucha niż piaski ziemskich pustyń. Ale według dr Kalaprete 100 litrów wody to tylko dolna granica, dlatego jest zbyt wcześnie, aby wyciągać wnioski na temat stężenia wody w glebie kraterów księżycowych. Kto wie, ile jeszcze musi upłynąć, zanim Aelita przywita astronautów szklanką wody.

Ślady osuwiskowe i astronauci

Na Księżycu znaleziono nie tylko wodę, ale także przejawy aktywności geologicznej, która na tym zimnym, „martwym” ciele niebieskim zawsze była uważana za niemożliwą. Amerykańska sonda kosmiczna LRO („Lunar Orbital Reconnaissance”) zobaczyła na powierzchni naszego satelity osuwisko, które według standardów geologicznych spadło na Księżyc stosunkowo niedawno. Wydawałoby się, co może być przyczyną ruchu gleby, ponieważ na Księżycu nie ma strumieni wody, wiatr nie wieje i nie ma deszczu?

Jednak 15 lat temu międzynarodowa grupa badaczy, w tym rosyjski astronom Władysław Szewczenko, zauważył obszary w kraterze Reiner na zdjęciach powierzchni Księżyca, które znacznie różniły się kolorem od otaczającej go gleby. Były znacznie ciemniejsze, jak przystało na osuwisko, które dopiero niedawno zsunęło się ze szczytu krateru. Szacowany czas powstania osuwiska wynosi od kilku lat do 500 tysięcy lat, ale jest to i tak bardzo mały w porównaniu z miliardami lat istnienia Księżyca. To jest „młode” osuwisko.

Hipotezę o aktywności geologicznej na satelicie potwierdził LRO, a urządzenie to widziało osuwiska w innym kraterze - Marinus, choć nadal dość trudno jest wymienić przyczynę ich pojawienia się. Najprawdopodobniej osuwiska są wynikiem ostrzału meteorytu, który spowodował trzęsienia księżyca. W każdym razie Księżyc nie wydaje się być tak martwy jak 20 lat temu.

LRO ma na pokładzie kamery o ogromnej rozdzielczości 50 centymetrów i przy ich pomocy dokonano kolejnego odkrycia. Dokładniej, zamknięcie jest zamknięciem tematu mistyfikacji stworzonej przez amerykańską agencję kosmiczną. Do niedawna niektórzy zmarginalizowani ludzie poważnie zapewniali opinię publiczną, że Amerykanie nie są na Księżycu. Tak więc LRO sfotografowało miejsca lądowania Apollo ze śladami stóp, a nawet śladami astronautów. Jednak na marginesie pewnie teraz powiedzą, że fotografie są sfałszowane…

Zalecana: