Głowa Na Cudze Ciało

Spisu treści:

Wideo: Głowa Na Cudze Ciało

Wideo: Głowa Na Cudze Ciało
Wideo: WARDĘGA NA SZLAKU CUDZYCH POMYSŁÓW...? 2024, Marsz
Głowa Na Cudze Ciało
Głowa Na Cudze Ciało
Anonim
Głowa na cudze ciało - przygoda czy przyszłość medycyny? - głowa, przeszczep
Głowa na cudze ciało - przygoda czy przyszłość medycyny? - głowa, przeszczep

Sam pomysł przeszczepu głowy, jak mówią, wisiał w powietrzu. Na przykład nakręcono wiele filmów, w których dusza ludzka została przeniesiona do innego ciała lub zademonstrowano cuda operacji (to samo "Serce psa"). Przypomnijmy sobie ponownie słynnego doktora Frankensteina, który zamienił materię nieożywioną w materię żywą.

Dlatego dziś operacja przeszczepu głowy do innego ciała nie wydaje się już tak utopijna. W końcu lekarze z powodzeniem przeszczepiają serce, wątrobę, płuca, kończyny - to już, można powiedzieć, powszechna rzecz.

TU FRANKENSTEINA

Oczywiste jest, że chirurg, który wykona taką operację, na zawsze zapisze się w historii medycyny: pomyślne przeszczepienie głowy to jakościowo inny poziom profesjonalizmu! A próby zbliżenia się do rozwiązania tego super zadania podjęto już w połowie ubiegłego wieku. Tak więc założyciel profesor transplantacji Władimir Demichow w 1946 roku, będąc młodym 30-letnim naukowcem, jako pierwszy na świecie przeszczepił psu serce, a następnie cały kompleks płuco-serce.

Następnie w 1954 roku wykonał przeszczep głowy i kończyny przedniej ze szczeniaka na szyję dorosłego psa. Obie głowy były zdolne do życia! Przez piętnaście lat naukowiec stworzył 20 dwugłowych psów, ale ich maksymalna długość życia wynosiła około miesiąca, odkąd nastąpiło odrzucenie tkanki.

Obraz
Obraz

Jednocześnie, pomimo światowego uznania, Demikhov, dzięki tajnym intrygom, pozostał… młodszym asystentem naukowym bez stopnia naukowego. Dopiero w 1963 roku, po obronie rozprawy na posiedzeniu Rady Naukowej Moskiewskiego Uniwersytetu Państwowego, po raz pierwszy został kandydatem, a półtorej godziny po drugim głosowaniu - doktorem nauk biologicznych.

Na uwagę zasługuje również następujący fakt: w latach 1960 i 1963 do Moskwy do Władimira Demichowa przyjechał na staż do Moskwy kardiochirurg Christian Barnard z Kapsztadu (RPA). 3 grudnia 1967 dokonał po raz pierwszy na świecie przeszczepu ludzkiego serca. Pierwszą osobą, do której zadzwonił zaraz po zakończeniu tej operacji, był Demikhov: podziękował mu i poprosił o zgodę na publiczne wymienienie swojego nauczyciela.

Faktem jest, że Barnard asystował Władimirowi Pietrowiczowi na wpół potajemnie - bez otrzymania oficjalnego pozwolenia, przybywając do Moskwy jako turysta … Nawiasem mówiąc, słynny kardiochirurg Michael DeBakey trenował również z Demikhovem - tym samym, który wykonywał pomostowanie tętnic wieńcowych o Borysie Jelcynie w 1996 roku …

Następnie, w 1970 roku, amerykański chirurg Robert White zrobił kolejny krok naprzód: przeszczepił głowę jednej małpy drugiej. Zwierzę z „nową twarzą” żyło dziewięć dni. Należy jednak pamiętać, że rdzeń kręgowy nie był przymocowany - nie można tego nazwać pełnoprawnym życiem.

Czarodziej z Turynu

Próby wykonania podobnej operacji na osobie nie zostały odnotowane, więc latem 2013 roku wybuchła prawdziwa bomba informacyjna. Włoski lekarz z Turynu Sergio Canavero stwierdził, że za dwa lata będzie mógł dokonać przeszczepu ludzkiej głowy. Będzie to możliwe dzięki opracowanej przez niego neurochirurgicznej metodzie połączenia mózgu z rdzeniem kręgowym.

W końcu to był właśnie główny problem jego poprzedników: dawno nauczyli się uruchamiać układ krążenia, ale układ nerwowy nie został podany - praca okazała się zbyt cenna. Teraz, według dr Canavero, pojawiły się niezbędne instrumenty - nacięcie tkanki nerwowej dawcy i pacjenta można wykonać bardzo dokładnie.

Planuje się, że pooperacyjna odbudowa rdzenia kręgowego zostanie przeprowadzona nie tylko za pomocą leków, ale także plastiku (dla dużych naczyń) i glikolu polietylenowego (jako biokleju) - materiały te z powodzeniem sprawdziły się u psów.

Obraz
Obraz

Ponadto na okres rekonwalescencji Canavero sugeruje wprowadzenie pacjenta w stan sztucznej śpiączki na 3-4 tygodnie. W takim przypadku zostanie unieruchomiony - lepiej będzie wszczepić uszkodzone komórki nerwowe, mięśnie i naczynia krwionośne. Według prognozy włoskiego neurochirurga operowana osoba będzie mogła mówić natychmiast po wyjściu ze śpiączki, a po około roku ponownie nauczy się chodzić.

Jaki jest praktyczny efekt takiej operacji? Komu może pomóc? Przede wszystkim osoby sparaliżowane i chorzy na dystrofię mięśniową, chorzy na raka. To znaczy dla tych, którzy mają całkowicie zdrową głowę, ale ich ciało to „śmieci”.

Był też wolontariusz gotowy położyć się na stole operacyjnym dla Sergio Canavero. To jest nasz rodak Walery S. od Władimira. Od dzieciństwa cierpi na nieuleczalną chorobę - rdzeniowy zanik mięśni Werdniga-Hoffmanna: mięśnie ciała stopniowo słabną, następuje całkowity bezruch.

Jednocześnie rozwój umysłowy Valery'ego jest w porządku: ukończył szkołę średnią ze złotym medalem, a następnie uniwersytet. Ale nawet teraz 30-letni programista nie może podnieść rzeczy cięższych niż 200 gramów. Canavero utrzymuje kontakt z Valerie i uważa go za pierwszego kandydata do operacji.

Obraz
Obraz

KOPALNIE WOLNEGO DZIAŁANIA

Jest oczywiście wystarczająco dużo sceptyków - są powody. Po pierwsze, sama operacja jest niezwykle złożona czysto technologicznie. Oprócz całego arsenału nowoczesnego sprzętu i instrumentów operacja będzie wymagała zgranego zespołu lekarzy i pielęgniarek – to ciągła praca zespołowa przez około 36 godzin.

Po drugie, zarówno dla głowy, ciała innej osoby, jak i dla ciała „obca” głowa jest genetycznie obcą tkanką i trzeba będzie zmierzyć się z barierą immunologiczną. Oznacza to, że możliwa jest reakcja odrzucenia. Co więcej, w połączonych częściach z dwóch organizmów może przebiegać niezależnie od siebie.

Od II wojny światowej immunolodzy i chirurdzy wspólnie rozwiązują ten problem. Ale nawet przy wszystkich osiągniętych sukcesach lekarze muszą wziąć pod uwagę, że natura ma swoją własną barierę przeszczepu – każda osoba ma wrodzoną indywidualną charakterystykę zgodności tkankowej, a uwzględnienie wszystkiego jest prawie niemożliwe.

Co więcej, im bardziej znaczące są różnice genetyczne między przeszczepem a biorcą, tym wyraźniejsza jest reakcja odrzucenia. Nadzieja na specjalne leki - immunosupresanty, które mogą znacznie zmniejszyć ryzyko odrzucenia.

Jednym słowem są „kopalnie” opóźnionego działania, więc nie wszyscy koledzy Sergio Canavero podzielają jego optymizm. Chociaż całkiem możliwe, że są tacy, którzy już myślą o komercyjnej stronie takich operacji, jeśli zostaną uruchomione. Oczywiście będą biznesmeni z medycyny, ale jak dotąd najważniejsze jest nauczenie się, jak zagwarantować wynik. W każdym razie neurochirurg z Turynu prawdopodobnie będzie w stanie znaleźć niezbędne 11 milionów dolarów na pierwszą operację.

Podsumowując, warto przypomnieć, że już dwa lata temu Sergio Canavero ustalił możliwą datę operacji przeszczepu głowy – 2015. Teraz przełożył to na 2017 rok. Co to jest: chęć ponownego zwrócenia uwagi na swoją osobę czy chęć działania na pewno? Wkrótce się dowiemy. Gdyby tylko Valery S. mógł poczekać na swoje drugie narodziny…

Zalecana: