Hipnopedia

Spisu treści:

Wideo: Hipnopedia

Wideo: Hipnopedia
Wideo: Hipnopedia para niños "Eleva tu autoestima" 2024, Marsz
Hipnopedia
Hipnopedia
Anonim
Hipnopedia - Nauka snu - hipnopedia, sen, nauka snu
Hipnopedia - Nauka snu - hipnopedia, sen, nauka snu
Obraz
Obraz

Kiedy w połowie lat 60. pojawiły się doniesienia prasowe o hipnopedia - możliwości nauka snu, wydawało się wielu: jeszcze jeden krok - a niesamowite wyniki samotników staną się dostępne dla wszystkich.

Otworzyła się fantastyczna perspektywa. Czas, który człowiek bezsensownie traci we śnie, może stać się bogaty i owocny.

METODA JOGÓW I FAKIRÓW

Metoda nauczania podczas snu znana jest od czasów starożytnych. Tak więc indyjscy jogini, aby ćwiczyć pamięć we śnie, zapamiętywali najtrudniejsze teksty, które czytali im ich „kolegowie”. Fakirzy z Indii, aby rozwinąć u swoich uczniów obserwację, uwagę, pamięć, uczyli ich także podczas snu.

W Etiopii lebash (detektywi) w stanie snu wyszczególniono oznaki przestępcy. Nawiasem mówiąc, w naszym kraju ta metoda została pięknie zaprezentowana w filmie fabularnym „Wielka zmiana”, w którym rolę ucznia grał Jewgienij Leonow.

Po raz pierwszy w XX wieku rzekomo zaczęli uczyć we śnie w Stanach Zjednoczonych. Oto, co napisał o tym paryski reporter Yves Pichon w popularnym francuskim czasopiśmie Science et Vie (Science and Life) w 1960 roku. „Hipnopedia narodziła się niedawno. W 1922 r. nauczyciel inżynierii radiowej w amerykańskiej bazie marynarki wojennej w Pensacola po raz pierwszy zastosował tę metodę do szkolenia oficerów w zakresie kodów telegraficznych. W tym celu studenci w nocy zakładają słuchawki.”

W rzeczywistości nic takiego nie było. Po prostu powieść science fiction amerykańskiego Hugo Gernsbacka została pomylona z rzeczywistością. Hipnopedia była więc początkowo tylko wyimaginowaną metodą nauczania we śnie, ale z kart fantastycznych książek stopniowo przeniosła się do prawdziwego życia.

PIERWSZY EKSPERYMENT

Pierwszy na świecie eksperyment naukowy dotyczący hipnopedii został przeprowadzony przez profesora Svyadoscha w 1936 roku. Naukowiec udowodnił, że podczas snu człowiek jest w stanie odbierać mowę (obce słowa, teksty o treści technicznej, filozoficznej i innej), a po przebudzeniu ją odtwarzać. Okazało się, że jest w stanie utrzymać się w pamięci nie gorzej niż ta postrzegana w stanie czuwania.

Ludzie, którzy słuchali tekstów we śnie (przez godzinę przez sześć dni z rzędu) nie wykazywali oznak zmęczenia. Co więcej, jeden z badaczy metody hipnopedii, Bliznichenko, uważa, że zmęczenie w percepcji mowy podczas snu jest jeszcze mniejsze niż w stanie czuwania. Wszystko może być. Profesor Svyadosch ostrzegł jednak, że nieumiejętne eksperymentowanie z hipnopedią może być szkodliwe dla zdrowia.

CO MĘŻCZYZNA MIEĆ WSPÓLNEGO Z MIĘCZAKEM?

W jaki sposób informacje docierają do naszego mózgu, gdy śpimy? To nie jest puste pytanie. W końcu, jeśli ktoś słyszy jakieś dźwięki, nie śpi. A jeśli jest pogrążony we śnie, wydaje się, że nie powinien niczego słyszeć.

Profesor Svyadosch wierzył, że podczas snu słyszymy, ale nie jesteśmy tego świadomi. Na przykład zmęczona matka może spać obok dziecka i nie reagować na zewnętrzny hałas.

Ale jeśli od dziecka dobiegnie najmniejszy szelest, natychmiast się obudzi. Żołnierz może spać nie reagując na głośne odgłosy wystrzałów, ale natychmiast się obudzi, gdy usłyszy alarm.

Obraz
Obraz

Wszystko to jest możliwe w przypadkach, gdy w mózgu podczas snu tworzą się obszary czuwania, tworzące tzw. posterunek strażniczy.

To dzięki niemu człowiek w królestwie Morfeusza może utrzymywać kontakt, relację (z francuskiego rapport - „połączenie”) z otaczającym go światem.

Co ciekawe, fenomen relacji nie dotyczy wyłącznie ludzi. Występują również wśród przedstawicieli świata zwierząt.

Ośmiornica głowonogów ma zmianę snu i czuwania. Kładzie się na dnie akwarium, podnosi nogi wokół siebie, zamyka oczy i śpi.

Ale z ośmiu nóg zostawia jedną na służbie. Siedem nóg jest splątanych wokół ciała, a ósma wystaje w górę. Jeśli dotkniesz stopy dyżurnej, obudzi się i wypuści czarną farbę. Niewątpliwie podczas snu ośmiornica utrzymuje słupek ochronny, przez który następuje kontakt ze środowiskiem zewnętrznym.

PLUSY I MINUSY

W połowie lat 70. ubiegłego wieku Edukacyjne Laboratorium Eksperymentalne Języków Obcych Ministerstwa Wyższego i Średniego Szkolnictwa Specjalnego przeprowadziło sporo eksperymentów w moskiewskich szkołach technicznych i instytutach.

O godzinie 22 kursanci położyli się spać w specjalnie wyposażonych pokojach. Przed pójściem spać czytają teksty w obcym języku. Z reguły w nocy, a dokładniej wieczorem (wykorzystywana była tylko początkowa faza snu), uczniowie uczyli się kilkudziesięciu nowych słów. O świcie obudziły ich te same słowa. Aby utrwalić materiał w ciągu dnia, studentom zapewniono godziny samodzielnej nauki. Szkolenie trwało około roku.

Ten eksperyment ujawnił pewne niedogodności związane z używaniem hipnopedii. Okazało się, że nauka snu wymaga drogiego sprzętu i specjalnie wyposażonych zajęć spania. Okazało się też, że takie szkolenie nie może zastąpić naturalnego procesu pedagogicznego.

Okazuje się, że jest przydatny tylko do utrwalania w pamięci pewnych typów informacji, na przykład formuł matematycznych, słów obcych. W związku z tym niektóre z udanych wyników uczenia się przez sen ogłaszane w prasie w latach 60., po przeanalizowaniu, okazały się dość skromne.

NAJPIERW ZDROWIE

Obraz
Obraz

Naukowcy uważają, że sen został dany człowiekowi przez Stwórcę do wewnętrznej pracy mózgu w oderwaniu od świata zewnętrznego.

Sny są prawdopodobnie niezbędne do normalnego funkcjonowania. Co robi hipnopedia? Systematycznie zakłóca nasz sen.

Czy nie spowoduje nieodwracalnej szkody dla naszego zdrowia? Całkiem możliwe.

Słynny szwajcarski badacz snu, profesor Borbeli, zauważył kiedyś: „Mając do czynienia ze snem, za każdym razem, gdy stajesz twarzą w twarz ze zjawiskiem, które z jednej strony wydaje się niezwykle proste, a z drugiej nieustannie wymyka się naukowemu zrozumieniu”..

Dlatego należy bardzo uważać na naukę snu. Nasz poziom wiedzy w tej dziedzinie, pomimo ogromnych postępów w fizjologii i medycynie, jest wciąż niewystarczający.

W 1965 r. w Rosji pod Ministerstwem Szkolnictwa Wyższego i Średniego Specjalistycznego zorganizowano specjalne laboratorium do badania metod hipnopedii. Wyniki okazały się bardzo dobre i nie stwierdzono odchyleń w stanie zdrowia badanych.

Po pierwszych dwóch lekcjach programu hipnopedii osoba zapamiętywała i odtwarzała 80-85% informacji w języku obcym, a liczba błędów w porównaniu ze zwykłymi zasadami nauki języków stała się czterokrotnie mniejsza.

Ale stopniowo metoda nauki języków obcych za pomocą hipnopedii spełzła na niczym. Okres, w którym była po prostu modna wśród tych, którzy chcieli uczyć się języków obcych lub innych przedmiotów, powoli minął.

Specjalne badania wykazały, że pod względem skuteczności uczenia się języków metoda hipnopedii jest porównywalna z metodą tradycyjnego uczenia się. Jeśli jednak nie chcesz ryzykować swojego zdrowia, lepiej uczyć się w zwykły sposób, ponieważ ludzki mózg to coś więcej niż subtelna materia.

W SYTUACJI 25. RAMY

Obraz
Obraz

Nawiasem mówiąc, efekt 25. klatki, który jest dziś dość dobrze znany, jest pokrewną metodą hipnopedii.

A stosunek specjalistów do niego jest raczej negatywny niż pozytywny. W końcu każdą technikę należy zastosować do osoby, biorąc pod uwagę jej indywidualne cechy, w tym psychiczne.

Naukowcy twierdzą, że ta sama historia dotyczy hipnopedii. Jego metody mają tę wadę, że zakłóca cykl snu i czuwania, a zaburzenia snu mogą powodować poważne choroby.

Tak więc dzisiaj eksperci, na wszelki wypadek, ostrzegają ludzi przed masowym entuzjazmem dla efektu 25. klatki i hipnopedii.

Oczywiście przy stosowaniu jakichkolwiek technik należy przede wszystkim pamiętać o poczuciu proporcji. W końcu nawet najbardziej przydatny lek w nadmiernych dawkach staje się trucizną. A w rozsądnych granicach nauka w ogóle nie odrzuca hipnopedii. Na przykład w armii izraelskiej istnieje pokój pomocy psychologicznej, który zapewnia intensywny proces szkolenia wojska, w tym metodę hipnopedii.

WIECZORNY RANEK MĄDSZY

Kiedyś hipnopedia powstała na bazie idei Aleksandra Lurii, że każda kolejna dochodząca do nas informacja spowalnia zapamiętywanie poprzedniej. Jego zdaniem uczenie się we śnie jest uczeniem się w stanie, w którym nie ma zahamowań, to znaczy, że informacje są lepiej zapamiętywane niż na jawie.

Jednak akademik Wayne, będąc największym specjalistą w dziedzinie somnologii, przekonywał, że nie da się niczego nauczyć śpiącego człowieka, gdyż objęcie Morfeusza daje nam całkowitą izolację od dostępu do informacji z zewnątrz. Inna sprawa to krótkie chwile przed zaśnięciem. Są naprawdę bardzo satysfakcjonujące. Nic dziwnego, że dzieci intuicyjnie uczą się szkolnego wiersza w nocy. Przydaje się w biznesie i nie szkodzi zdrowiu.