Kamienie żyją, Oddychają I Poruszają Się

Spisu treści:

Wideo: Kamienie żyją, Oddychają I Poruszają Się

Wideo: Kamienie żyją, Oddychają I Poruszają Się
Wideo: Najsuchsze miejsce na Ziemi, gdzie kamienie same się poruszają 2024, Marsz
Kamienie żyją, Oddychają I Poruszają Się
Kamienie żyją, Oddychają I Poruszają Się
Anonim
Żywe kamienie, oddychanie i poruszanie się - kamień, szmaragd
Żywe kamienie, oddychanie i poruszanie się - kamień, szmaragd

Bezduszne kamienie? Czy żywe istoty zdolne do lubienia i nielubienia?

„Wdychanie kamieni zajmuje od trzech dni do dwóch tygodni” - mówi dr Demon, biolog z Lyonu we Francji. - Puls kamienia można wykryć tylko za pomocą bardzo czułego sprzętu. Każde uderzenie serca trwa około jednego dnia, dlatego nie można go poczuć ani usłyszeć bez specjalnych urządzeń.”

Wszystko zaczęło się, gdy Dr Demon przypadkowo odkrył pulsację w kamieniu, którego użył zamiast prasy w swoim laboratorium. Zszokowany naukowiec położył kamień w elektrokardiografie, a urządzenie zarejestrowało słabą, ale regularną pulsację.

Obraz
Obraz

Wraz z kolegą biologem Bertrandem Escolierem Demon przeprowadził setki eksperymentów, podczas których okazało się, że najzwyklejsze kamienie oddychają, a nawet poruszają się bardzo powoli. Fotografując jeden z „obiektów” w długich odstępach czasu, naukowcy odkryli, że w ciągu dwóch tygodni sam kamień przesunął się o 2,5 mm. Ogólnie rzecz biorąc, kamienie są żywymi istotami o bardzo powolnym procesie życiowym. Jak można się było spodziewać, świat naukowy zareagował na to odczucie ironią. Ale Demon i Escolier są pewni dokładności swoich badań i zapraszają innych naukowców do powtórzenia eksperymentów.

To po prostu inna forma życia niż nasze

Aby skomentować sensacyjny raport francuskich naukowców zamieszczony w Internecie, poprosiliśmy Stanisława Nikołajewa, kandydat nauk geologicznych i mineralogicznych, pracownik Instytutu Geologii, Geofizyki i Mineralogii SB RAS.

- Głęboko wątpię, czy kamienie mogą poruszać się samodzielnie. Połóż kamień na płaskim miejscu, będzie tam leżał przez rok. W naturze kamienie poruszają się, ale nie same. W warunkach wiecznej zmarzliny gleba niejako wypycha kamienie w górę, tworząc efekt falowania. Jeśli chodzi o pulsację, jest ona (bardzo słaba), w zasadzie możliwa dzięki wymianie jonów kamienia z powietrzem. Czy kamienie mogą oddychać? W naszym tradycyjnym rozumieniu jest to mało prawdopodobne. Jeśli kamień jest zamknięty w hermetycznej skorupie, skład powietrza nie ulegnie zmianie, ale pory kamienia nadal pochłaniają wodę, powietrze i dwutlenek węgla zawarty w powietrzu. Jeśli chcesz, można to prawdopodobnie porównać do oddychania.

Niemniej jednak Stanisław Michajłowicz przyznał, że kamienie rodzą się, żyją i umierają na swój sposób.

- To po prostu inna forma życia, inna od naszego. Jako dowód mogę przytoczyć następujący fakt. Strzelanie metodą Kirliana pokazało, że kamienie mają swoją własną aurę, jak każda żywa istota. W czasach starożytnych wierzono nawet, że kamień może się rozmnażać, a diament zakopano w ziemi, aby dał „potomstwo”. Szczególnie ważny był kolor kamienia. W czasie wojen wysoko ceniono kamienie czerwone (kolor boga wojny), w czasie pokoju bardziej ceniono kamienie zielone (kolor życia) i niebieskie.

Ludzie od dawna zauważyli, że kamienie mają właściwości żywych istot. Na przykład charakteryzują się sympatiami i antypatiami. Turkus jest bardzo wrażliwy i nie znosi ciągłego kontaktu z proszkiem do prania i innymi detergentami. Z nich zanika, zmienia kolor. Ten kamień zachowuje się tak samo, jeśli jego właściciel jest poważnie chory. Iwan Groźny ogólnie uważał, że turkus przepowiada śmierć jego właściciela. Ale groźny autokrata nie bał się srebra, choć „przepowiada śmierć” w ten sam sposób, czerniejąc na ciele chorego. Wyjaśnienie jest proste. Chore ciało uwalnia siarkowodór, który reagując z cząsteczkami srebra powoduje, że robi się czarny.

Z drugiej strony kwarc jest życiodajnym kamieniem. Eksperymenty z roślinami przeprowadzono w Ameryce. Naukowcy wzięli dwa suszące się kwiaty i umieszczając kryształy kwarcu w jednej z doniczek, równo je podlewali. Kwiat z „podporą” kwarcu rozkwitł, podczas gdy drugi, przeciwnie, uschł. Dziś kryształy kwarcu są poddawane obróbce, nakładane na obolałe miejsca i, jak mówią, pomagają. A kamień hematytowy (o czym świadczą eksperymenty Gay-Lussaca i innych znanych naukowców) zmniejsza ciśnienie i nie tylko. Uważa się, że hematyt pomaga w walce z chorobami krwi, to nie przypadek, że ludzie nazywają go po prostu „krwawnikiem”.

Vasari, autor biografii malarzy renesansowych, opisuje incydent, który widział na własne oczy. Jeden słynny artysta miał tak duże krwawienie z nosa, że zaczął tracić przytomność. Maestro został wtarty między łopatki hematytem, a krew przestała płynąć. Wcześniej każdy, kto pracował na wysokości, nosił ten kamień ze sobą. Wierzono, że jeśli posmarujesz osobę hematytem natychmiast po upadku, ofiara pozostanie przy życiu. Bursztyn był także kamieniem "leczniczym", był używany do leczenia bólów głowy, choroby Gravesa i wielu innych dolegliwości. Dziś nawiasem mówiąc, w medycynie wykorzystuje się 50 składników składu bursztynu. Czy wiesz, dlaczego bogaci obywatele mieszkali w marmurowych pałacach? Ponieważ marmur był uważany za kamień zdrowia.

Noś pierścionki z karneolem, trzymaj szmaragd w ustach i bój się rozgniewać ducha kamienia

Kamieniom przypisywano nie tylko właściwości lecznicze, ale także „ochronne”. Wierzono na przykład, że perła, diament lub bezar (jest taki kamień) wrzucona do miski z trucizną zmieni kolor napoju. Obecnie wiadomo, że przynajmniej w odniesieniu do bezara przodkowie się nie mylili. Kamień ten pochłania arszenik (który był preferowany przez średniowiecznych trucicieli), wyciągając go z napoju.

Obraz
Obraz

Diament miał również właściwości ochronne, ale nasi przodkowie szczególnie uwielbiali karneol. Prorokowi Mahometowi przypisuje się słowa: „Kto nosi pierścionek z karneolem, żyje w dobrobycie i nie zna ubóstwa”. Karneol był ulubionym kamieniem Puszkina, który, jak mówią, czerpał inspirację z jego kontemplacji.

Szmaragdowi przypisywano również szczególne właściwości. Girolamo Cardano, słynny mechanik (od jego imienia nosi wał kardana) i lekarz, powiedział, że przez długi czas nie mógł wyzdrowieć po śmierci swojego jedynego syna. Cokolwiek robił, syn zawsze stał przed jego oczami. Pewnej nocy Cardano nagle usłyszał głos - trzymaj szmaragd w ustach. Naukowiec zrobił to nad ranem i natychmiast zniknęła wizja syna, która go prześladowała. Przez półtora roku nie wypuszczał szmaragdu z ust. Gdy tylko usunął kamień, martwy syn natychmiast stanął przed jego oczami.

Lecznicze, ochronne i inne właściwości kamienia zależą od mieszkającego w nim ducha. Wierzyli, że jeśli duch obrazi się na właściciela kamienia, to go opuści. Z tego powodu pośrednik zapłacił za kamienie. W końcu, jeśli duch się obrazi, zemści się nie na właścicielu, ale na tym, który go kupił. Aby nie rozgniewać ducha kamienia, wojownik nigdy nie wziął amuletów i amuletów zabitych, ale zakopał je w ziemi.

Osoby wrażliwe

Przez cały czas byli ludzie o podwyższonej wrażliwości (wrażliwi), którzy odczuwali kamienie jako żywe istoty. W XIX wieku przeprowadzono eksperyment z wrażliwą kobietą. Próbki zostały ułożone za nią, a badany z zawiązanymi oczami opowiadał, jakie emocje wywołał w niej kamień, na który wskazał eksperymentator.

A emocje były bardzo różne. Jeden kamień ją rozśmieszył, drugi wręcz przeciwnie, pogrążył się w melancholii. Eksperymentator, komplikując zadanie, kilkakrotnie dotykał tych samych próbek, ale reakcja badanego na nie nie uległa zmianie. Nawet kolor kamienia może mieć korzystny wpływ na człowieka. W jednym z eksperymentów kobiecie z przepaską na oczach przyniesiono kamień w jej ulubionym kolorze i… urządzenia zarejestrowały spadek ciśnienia, zmienił się nawet skład krwi.

Sam Stanisław Nikołajew tak naprawdę nie wierzy w magiczne właściwości kamieni, ale nadal nosi jadeitowe talerze w kieszeni marynarki. Nie na leczenie, ale tylko na oglądanie.

- Spojrzysz na świat przez zielone jadeitowe „okno” i od razu przypomnisz sobie o lecie. Każdy miesiąc ma swój własny kamień. Na przykład turkus to kamień grudniowy, bo tylko w grudniu niebo jest tak turkusowe. Gorący czerwony rubin to „kamień namiętności” i najcieplejszy miesiąc lipiec.

Szmaragd uważany jest za kamień majowy, „przezroczystą wodę” akwamaryn – marzec, a żółto-zielony chryzolit, przypominający pożółkłą wrześniową trawę – jesień, wrzesień. Malachit zawsze był kamieniem „dziecięcym”. Wierzono, że jeśli kobieta nosi ten kamień, będzie miała wiele dzieci. Biżuteria malachitowa służyła również jako amulety dla dzieci.

Obraz
Obraz

Ale Stanisław Michajłowicz nie uważa minerałów syntetycznych za żywe, chociaż ich wzór chemiczny jest taki sam jak kamieni naturalnych. Sztuczny szmaragd lub rubin i są cenione znacznie (o rząd wielkości) tańsze niż prawdziwe minerały. Może dlatego, że produkty syntetyczne nie mają magicznych właściwości żywych kamieni, a ludzie to czują?

Nasz korespondent był przekonany o dziwnych właściwościach kamieni z własnego doświadczenia, gdy próbował sfotografować przyzwoitej wielkości rydwan w muzeum instytutu. I co? Na zdjęciu fioletowy kamień zmienił kolor na niebieski!

Święte kamienie - specjalna hipostaza

Święte kamienie od dawna są czczone przez różne narody. Każdy z nich ma swoją legendę. Na przykład słynna na całym świecie muzułmańska świątynia Kaaba była kiedyś uważana za białą, ale stała się czarna z powodu ludzkich grzechów. Według legendy zdobywcy wyciągnęli kaabę ze swojego miejsca i wrzucili święty kamień do wody, ale ku zdumieniu rabusiów kaaba nie utonęła, ale… unosiła się na powierzchni wody.

A co z „Bogiem” z jeziora Pleshcheevo? Ten ogromny kamień wynurzył się z dna wiosną, a po roku lub dwóch odsunął się kilkadziesiąt metrów od wody! Naukowcy nie znaleźli w kamieniu niczego szczególnego, poza tym, że po deszczu szary kamień zmienia kolor na niebieski. Ludzie nazywali go kamieniem Xin. Nad nim widnieje napis: Niebieski kamień – ucieleśnienie boga Jarili – utonął w 1778 roku i wylądował na brzegu 70 lat później. Nawet wraz z nadejściem chrześcijaństwa kamień ten był czczony przez miejscową ludność przez wiele stuleci, co wywołało spore zaniepokojenie wśród władz i władz kościelnych, które uważały obecność pogańskiego bóstwa w pobliżu prawosławnego klasztoru za nie do pogodzenia.

Z rozkazu cara Wasilija Szujskiego kamień został zakopany w specjalnie wykopanym dole, gdzie leżał przez około dwa stulecia. W 1788 r. chcieli wykorzystać dawnego „Boga” do fundacji budowanego kościoła. Niebieski kamień został wciągnięty na wielkie sanie i przejechany po lodzie jeziora Pleshcheyevo. Ale lód nie mógł znieść ogromnego ciężaru, pękł, a kamień wszedł pod lód.

„Ziemia je rodzi”, mawiano o takich kamieniach. Naukowcy twierdzą, że niebieski kamień jest wypychany z jeziora, gdy zamarza. Ale jeśli tak jest, to dlaczego tylko ten kamień wypełza, podczas gdy inne pozostają na dnie jeziora? Prawdopodobnie nie przypadkiem poganie ubóstwiali ten kamień.

Święte kamienie wciąż znajdują się w Ałtaju. Autorowi tych wierszy powiedziano, jak kierowca buldożera przypłacił życiem za taki kamień. Stało się to w czasach sowieckich. Kierowca spychacza postanowił pokazać Ałtajom całą „głupotę” ich wiary. Uderzył świętym kamieniem buldożerem tak bardzo, że pękł. Potem jego buldożer przejechał kolejne 250 metrów i zatrzymał się, ponieważ nagle padł zdrowy, pełen sił buldożer.

Czy wszyscy jesteśmy małymi kamieniami?

Według jednej z teorii ewolucji, bardzo popularnej w XVIII wieku, kamienie, a właściwie minerały, są niczym innym jak łącznikiem przejściowym z roślinami. Zgodnie z tą teorią minerały ewoluują w rośliny, te z kolei zwierzęta są najwyższą formą ewolucji, a te ostatnie, wspinając się po drabinie ewolucyjnej, „dorastają” do człowieka. Co dziwne, ale teorię tę potwierdza sama natura, w której istnieje wiele przejściowych form życia. Na przykład koralowce w rzeczywistości są roślinami morskimi, ale pozbawione swoich rodzimych elementów natychmiast zamieniają się („degradują”?) w kamienie. Wśród roślin występuje forma przejściowa u zwierząt (rośliny mięsożerne) i wreszcie, czym jest małpa, jeśli nie „młodszym bratem” człowieka?

Zgodnie z powyższą teorią minerały, jak każda żywa istota, mają świadomość, ale „śpią”, dopóki kamień nie zacznie się rozwijać. Nawiasem mówiąc, jego rozwój w dużej mierze zależy od nas, ludzi. Wcześniej osoba żyjąca w naturze bardzo ściśle komunikowała się z kamieniem, teraz żyjemy praktycznie w sztucznym świecie, ale komunikacja jest możliwa w naszych czasach.

***

Jednym słowem, gdzieś na brzegu jeziora podniosłeś piękny kamyk i przyniosłeś go do domu. Nie rzucaj za daleko. Niech stanie na Twoim biurku i przypomni Ci o podróży. Będzie to komunikacja, przydatna zarówno dla Ciebie, jak i dla kamienia, który (według ezoteryków) jest w stanie zharmonizować otaczającą przestrzeń.

Zalecana: