Jasnowidz Edgar Cayce O Technologii Atlantydzkiej

Wideo: Jasnowidz Edgar Cayce O Technologii Atlantydzkiej

Wideo: Jasnowidz Edgar Cayce O Technologii Atlantydzkiej
Wideo: Edgar Cayce | Kentucky Life | KET 2024, Marsz
Jasnowidz Edgar Cayce O Technologii Atlantydzkiej
Jasnowidz Edgar Cayce O Technologii Atlantydzkiej
Anonim
Jasnowidz Edgar Cayce o technologii atlantydzkiej
Jasnowidz Edgar Cayce o technologii atlantydzkiej

Raporty o Atlantydzie czytano w latach 1924-1944. Przedstawiają najbardziej fantastyczne, dziwne, niewiarygodne informacje z serii wiadomości od słynnego jasnowidza Edgara Cayce'a

Obraz
Obraz

Edgar Cayce twierdzi, że mieszkańcy Atlantydy używali samolotów i łodzi podwodnych oraz posiadali zaawansowaną technologię, która przewyższała poziom osiągnięty w XX wieku. Mieszkańcy Atlantydy byli również ekspertami od „zdalnej fotografii” i „odczytywania napisów przez ściany, nawet z dużej odległości”.

Keyes mówi, że „nóż elektryczny używany do cięcia metali został ukształtowany tak, aby mógł być dziś używany jako narzędzie mikrochirurgiczne. Ze względu na swoje właściwości zatrzymywania krwi, nóż powodował powstawanie sił krzepnięcia podczas wchodzenia do dużych tętnic lub żył lub operacji na nich.”

Istnieją powody, by sądzić, że ci, którzy przeżyli z Atlantydy, przywieźli do Egiptu „muzykę elektroniczną, w której kolor, wibracja i żywotność pomogły dostroić się do emocji jednostek lub narodów. Dało to możliwość zmiany ich moralności. To samo stosowano na ogół do zmiany temperamentu jednostek w celu leczenia chorób psychicznych. Muzyka odpowiadała naturalnym wibracjom ciała.”

Keyes mówił o „śmiertelnym promieniu, który emanował z samego łona Ziemi i, gdy był używany ze źródłami energii, spowodował zniszczenie części lądu”.

Ta „śmiertelna wiązka” może być laserem: autor badań Atlantis donosił w 1933 r., że wiązka „zostanie odkryta w ciągu następnych dwudziestu pięciu lat”. Mówił o „urządzeniach elektrycznych używanych przez tych ludzi w pięknych budynkach”. Mieszkańcy Atlantydy byli biegli „w posługiwaniu się siłami elektrycznymi i wpływami, zwłaszcza w związku z ich wpływem i ze względu na ten wpływ na metale. Ten sam wpływ wykorzystano do wzbogacania metali i odkrywania innych złóż. Byli równie biegli w używaniu różnych form przenoszenia sił elektrycznych i wpływów lub przekształcania ich za pomocą tych wpływów”.

Jednocześnie Keyes powiedział: na Atlantydzie używano prądu elektrycznego do obróbki metali. Nie ma jednak dowodów na to, że starożytni cokolwiek wiedzieli o elektryczności, nie mówiąc już o możliwości wykorzystania jej w metalurgii. W 1938 r. niemiecki archeolog dr Wilhelm Koening przeprowadził inwentaryzację artefaktów w Państwowym Muzeum Irackim w Bagdadzie. Zauważył niewiarygodne podobieństwo między zestawem glinianych słojów, które miały dwa tysiące lat, a serią baterii z suchym ogniwem. Jego ciekawość wzbudziły osobliwe części wewnętrzne dzbanków, z których każdy zawierał miedziany cylinder, zamknięty od dołu dyskiem (również wykonanym z miedzi) i uszczelniony asfaltem.

Kilka lat później założenia dr Koeninga zostały przetestowane. Willard Gray, inżynier z General Electric High Voltage Laboratory w Pittsfield w stanie Massachusetts, zakończył prace nad repliką dzbanów z Bagdadu. Odkrył, że żelazny pręt włożony do miedzianej rurki i wypełniony kwasem cytrynowym generował prąd elektryczny o napięciu od 1,5 do 2,75 V. To wystarczy, aby pokryć przedmiot złotem. Eksperyment Graya wykazał, że starożytni rzemieślnicy mogli wykorzystywać elektryczność do celów praktycznych w obróbce metali.

Nie ma wątpliwości, że „bateria bagdadzka”, która od tego czasu otrzymała taką nazwę, nie była pierwszym tego typu urządzeniem. To urządzenie reprezentowało nieznaną technologię, która poprzedza ją być może o tysiące lat. Zawierał znacznie więcej wybitnych osiągnięć w elektrotechnice, dawno utraconych do czasu powstania „baterii bagdadzkiej”.

Według Keyesa mieszkańcy Atlantydy nie ograniczali się do wykorzystywania elektryczności w metalurgii. Atlantis uciekł się do „używania fal dźwiękowych na podstawie zasad, które umożliwiły korzystanie z komunikacji świetlnej” – powiedział.

W branży budowlanej w Atlantis istniały „wciągniki i rury łączące zasilane sprężonym powietrzem i parą”.

Technologia Atlantis rozszerzona na aeronautykę. Statki powietrzne wykonane ze skór słonia zostały przekształcone „w pojemniki na gazy, które służyły do wznoszenia się w powietrze i przemieszczania samolotów po różnych częściach kontynentu, a nawet poza jego granice… Mogły przemierzać nie tylko obszary lądowe, ale także latać nad przestrzeniami wodnymi."

Samoloty sterowane przez człowieka są praktycznie symbolem naszych czasów. Z naszego punktu widzenia nawiązania do aeronautyki przez starożytnych wydają się niewiarygodne. Jednak wielu poważnych badaczy uważa, że peruwiańscy podróżnicy na balonach, dwa tysiące lat przed naszymi czasami, mogli zbadać z powietrza słynne linie na pustyni Nazca.

Pomimo uporczywej niechęci do uznania twierdzeń Cayce'a za słowo, istnieją pewne niedokładne, ale bardzo kuszące dowody sugerujące, że w starożytnym świecie istniały samoloty kontrolowane przez ludzi.

Najwcześniejsze wiarygodne zapisy dotyczące podróży lotniczych pochodzą z V wieku p.n.e., przed narodzinami Platona. Grecki naukowiec Ar-hit z Tarentu zbudował latawiec ze skóry. Siła nośna latawca była wystarczająca do utrzymania ciężaru osoby. Ta innowacja została wykorzystana w praktyce przez armie greckie - jest to najwcześniejszy przykład zwiadu powietrznego.

Bardziej zaskakującego odkrycia dokonano niemal pod koniec XIX wieku w Dolinie Górnego Nilu. Słynny pisarz i badacz David Hatcher Childress pięknie opowiedział tę historię: „W 1898 roku w egipskim grobowcu niedaleko Sakkary znaleziono model. Nadano jej imię „ptak”. W katalogu Muzeum Egipskiego w Kairze jest zarejestrowany jako obiekt 6347. Następnie, w 1969 roku, dr Khalil Massiha był zszokowany, widząc, że „ptak” miał nie tylko proste skrzydła, ale także pionowy ogon. Z punktu widzenia dr Massicha obiekt przedstawiał model samolotu. "Ptak" wykonany jest z drewna, waży 39,12 g, jest w dobrym stanie.

Rozpiętość skrzydeł wynosi 18 cm, długość nosa samolotu 3,2 cm, a całkowita długość 18 cm Sam samolot i końcówki skrzydeł mają aerodynamiczny kształt. Poza symbolicznym okiem i dwiema krótkimi kreskami pod skrzydłami, na modelu nie ma żadnych innych zdobień, nie ma też podwozia. Eksperci przetestowali model i stwierdzili, że spełnia on wymagania dla samolotów.”

W sumie podczas wykopalisk archeologicznych w Egipcie odnaleziono czternaście takich modeli samolotów. Warto zauważyć, że model Sakkary został znaleziony na obszarze archeologicznym związanym z najwcześniejszymi okresami dynastycznymi, początkiem cywilizacji faraonów. Daje to powody sądzić, że samolot nie jest jednym z najnowszych osiągnięć, ale należy do pierwszych lat cywilizacji w Dolinie Nilu.

Anomalne egipskie artefakty mogą w rzeczywistości być modelami prawdziwych obiektów, którymi rządzili nasi przodkowie z Atlantydy. Drewniany model działającego szybowca w Muzeum w Kairze sugeruje, że przynajmniej starożytni Egipcjanie rozumieli podstawowe zasady kontrolowanych przez człowieka lotów obiektów cięższych od powietrza. Być może ta wiedza stała się jedyną spuścizną, która przetrwała z czasów wcześniejszych. To znaczy, zanim te zasady znalazły poważne zastosowanie.

Cytat pochodzi z książki Childress The Vimana Aircraft of Ancient India and Atlantis (współautorstwa Ivana Sendersena). Podano tam najbardziej kompletne studium tego tematu. Childress była w stanie zebrać niesamowite dowody na najwcześniejszą indyjską tradycję maszyn latających, która, jak się uważa, wystartowała w starożytności.

Znane wówczas jako wimany, wymieniane są w słynnej Ramajanie i Mahabharacie, a także w mniej znanej, wcześniejszej epopei indyjskiej Drona Parva.

Samoloty są omawiane z zaskakującymi szczegółami technicznymi w wielu starożytnych indyjskich rękopisach. Źródła klasyczne, takie jak Vimaanika Shastra, Manusya i Samarangana Sutradhara dostarczają dodatkowych opisów „maszyn powietrznych”. Uważa się, że operowano je w odległych czasach „prehistorycznych”.

Każda z tych epopei opowiada o przeszłości, odległych czasach, sięgających, jak się uważa, ostatnich wojennych lat przed katastrofą Atlantydy. Zdumiewający materiał Childress z pierwotnych źródeł, datowany na początek literatury indyjskiej, jest niepodważalnym dowodem na opis samolotu operującego na Atlantydzie. O tym mówił wtedy Casey. Należy jednak zrozumieć: wimany nie miały nic wspólnego ze współczesnym lotnictwem. Ich siła napędowa jest zupełnie inna niż silników spalinowych czy silników odrzutowych. Nie mają też nic wspólnego z aeronautyką we współczesnym znaczeniu.

Podobno na Atlantydzie działały dwa typy samolotów: sterowane urządzenia wypełnione powietrzem i wimaany. Te ostatnie pojazdy są cięższe od powietrza, sterowane były z centralnego źródła zasilania na ziemi. Vimana to technologia lotnicza wykraczająca poza znane osiągnięcia w tej dziedzinie. Ale balony, zgodnie z opisami Cayce'a, charakteryzują się szeregiem cech sugerujących autentyczność.

Donosi, że korpus aparatu wykonano ze skór słonia. Być może musiały być zbyt ciężkie, aby służyć jako zbiornik na gaz lżejszy od powietrza. Ale można było również użyć lżejszych, rozszerzających się, zamkniętych pęcherzy słoni. W każdym razie, pisze Cayce - Atlantyda wykorzystywała zwierzęta żyjące na jej terytorium.

W "Kritiya" doniesiono również, że słonie znaleziono w obfitości na wyspie Atlantyda. Sceptycy przez długi czas (aż do lat 60.) uważali, że Platon niesłusznie uwzględniał tę rozbieżność w swoim opisie. Ale w latach sześćdziesiątych. Oceanografowie niespodziewanie podnieśli setki kości słoni z dna Oceanu Atlantyckiego dwieście mil na zachód od wybrzeża Portugalii z wielu różnych interesujących miejsc. Naukowcy doszli do wniosku - w starożytności zwierzęta te przemierzały wąski przesmyk, który obecnie znajduje się pod wodą, a w czasach prehistorycznych łączyły atlantyckie wybrzeże Afryki Północnej z Europą. To odkrycie wzbudza szczególne zaufanie nie tylko w pracy Platona, ale także w pracy Cayce.

Nie mniej niesamowite są łodzie podwodne, które istniały przed V w. p.n.e. Grecki historyk Herodot i rzymski przyrodnik z I wieku n.e. Pliniusz Starszy, podobnie jak Arystoteles, pisali o okrętach podwodnych. Najsłynniejszy uczeń Arystotelesa, Aleksander Wielki, miał wejść na pokład oszklonej łodzi podwodnej podczas swojej spektakularnej podwodnej podróży po wschodniej części Morza Śródziemnego około 320 p.n.e.

Te pojazdy podwodne pochodzą z około 23 wieku pne. Ale Atlantyda zniknęła z powierzchni Ziemi tysiąc lat wcześniej. Mimo to, jeśli takie wynalazki miały miejsce w czasach starożytnych, można je było obsługiwać w epoce brązu.

Dokonania starożytnych w aeronautyce bledną w porównaniu z większymi sukcesami naukowców z Atlantydy: „W rozszczepieniu atomu i uwolnieniu sił jądrowych wykorzystywanych jako siła napędowa pojazdów, do podnoszenia ogromnych ładunków, do wymiany powierzchni Ziemi, za używanie sił samej natury” – uważał Edgar Cayce.

Jego praca wyjaśnia, że na Atlantydzie wynaleziono materiały wybuchowe. Siedem lat wcześniej Case odniósł się do tego, co nazwał „okresem, w którym wyprodukowano pierwsze materiały wybuchowe”.

Ignatius Donnelly, ojciec współczesnej nauki o Atlantydzie, napisał jeszcze wcześniej, że na Atlantydzie wynaleziono materiały wybuchowe.

Cayce wyjaśnił: tak zaawansowane społeczeństwo powstało na Atlantydzie, ponieważ cywilizacja rozwijała się tam przez mniej lub bardziej ciągły okres historyczny, który zakończył się ostateczną katastrofą. Ewolucję kulturową ułatwiły stulecia rozwoju, w których rozwijała się i doskonaliła sztuka o podstawie naukowej. To jest wiedza i zastosowanie mocy kryształów. Z jej pomocą siły napędowe natury zostały niejako skierowane na służbę człowiekowi i jego potrzebom. Transport odbywał się drogą powietrzną i pod powierzchnią morza, cały świat Atlantydy był uwikłany w sieć komunikacji na duże odległości.

Nie rozumiemy wysokiego poziomu postępu materialnego, jaki istniał w czasach prehistorycznych. Wierzymy, że taki postęp przekracza nasze wyobrażenia. Ale wiele bardziej znanych cywilizacji zdołało dokonać przełomów technologicznych, które zostały zapomniane podczas ich upadku, a czasami ponownie otwarte dopiero po tysiącleciach. Aż do ubiegłego wieku nie mogliśmy wznieść się do poziomu Majów z Ameryki Środkowej w znajomości mechaniki nieba. Praktyki rolnicze porzucone przez hiszpański podbój przyniosły plony trzy razy większe niż obecnie możliwe w Peru przy użyciu nowoczesnych metod.

Kiedy Platon pisał o Atlantydzie, jego greccy rówieśnicy żeglowali na statku Aleksandria. Jest to gigantyczny statek o długości ponad czterystu stóp. Statki takie jak on pojawią się dopiero po dwóch tysiącach lat. Test ciążowy stosowany przez Egipcjan z XVIII dynastii pojawił się ponownie dopiero w latach dwudziestych XX wieku. Jeśli chodzi o Egipt, nasi współcześni wybitni inżynierowie nie mają wiedzy, aby odtworzyć Wielką Piramidę w każdym szczególe. Oczywiście wraz z upadkiem starożytnej cywilizacji utracono znacznie więcej, niż do tej pory odkryto.

Co więcej, nasze czasy nie są jedynymi, w których urodzili się ludzie błyskotliwi i pomysłowi. Fakt, że potrafili tworzyć złożone technologie w innych, dawno zapomnianych epokach, w innym, dawno zapomnianym społeczeństwie, nie powinien wywierać na nas zbyt dużej presji.

A jeśli któraś z tych zaginionych epok należy do miejsca zwanego Atlantydą, to wiemy o tym dzięki pracom najbardziej wpływowego filozofa zachodniej cywilizacji.

Zalecana: