Churchill Rozpoczął Wojnę Między ZSRR A Niemcami?

Spisu treści:

Wideo: Churchill Rozpoczął Wojnę Między ZSRR A Niemcami?

Wideo: Churchill Rozpoczął Wojnę Między ZSRR A Niemcami?
Wideo: Bogusław Wołoszański (Sensacje 20 wieku) - Niemiecki Blitzkrieg w stronę ZSRR - Operacja Barbarossa 2024, Marsz
Churchill Rozpoczął Wojnę Między ZSRR A Niemcami?
Churchill Rozpoczął Wojnę Między ZSRR A Niemcami?
Anonim

Nowa wersja przyczyn Wielkiej Wojny Ojczyźnianej wynika z oczywistych niespójności faktów historycznych.

Obraz
Obraz

22 czerwca 1941 to jedna z najstraszniejszych dat w życiu naszego ludu. Nadal nie jest jasne, dlaczego najpotężniejsza armia świata – Armia Czerwona – została prawie całkowicie pokonana przez Niemców już na samym początku wojny, skoro w latach 1919-1935 Niemcy faktycznie nie miały sił zbrojnych? Pozostało na zawsze pytanie: jak to się mogło stać w czerwcu 1941 roku w kraju, w którym wszystko było podporządkowane obronie?

Jednym z głównych powodów jest to, że od 70 lat wydarzenia tego czarnego dnia są zgłaszane do redakcji osoby najbardziej zainteresowanej tym, że prawda o 22 czerwca nigdy nie zostanie ujawniona. Ze wspomnień, książek, filmów jasno wynika, że wszyscy oczekiwali wojny. Z jakiegoś powodu podobno okazała się kompletną niespodzianką tylko dla lidera, który skoncentrował całą władzę w swoich rękach. To właśnie spowodowało katastrofę, ponieważ swoją politykę prowadził sam, w tajemnicy przed wszystkimi: przed wojskiem, dyplomatami i wywiadem.

Wszystkie wersje początku wojny, wyjaśniające tragedię 22 czerwca 1941 roku, sprowadzają się ostatecznie do trzech:

1. Oficjalna wersja sowiecka (w rzeczywistości wersja Stalina): „Faszystowskie Niemcy zaatakowały: a) przeważającymi siłami; b) posiadanie najlepszego sprzętu wojskowego; c) zdradziecko. Jednak z danych opublikowanych w ostatnich latach wynika, że „a” i „b” nie odpowiadają rzeczywistości, a „c” to po prostu głupota, bo jaka wiara mogła być w Hitlera, który nieustannie łamał wszelkie umowy i przez tamten czas ogarnął prawie całą Europę.

2. Wersja wypowiedziana przez Goebbelsa i Ribbentropa 22 czerwca 1941 r. i opisana jako „odkrycie” w książce W. Suworowa „Lodołamacz” z 1992 r.: trafienie. Położenie jednostek sowieckich i niemieckich na granicy (nasze 30-300 km od granicy, niemieckie 0,5-1 km), brak amunicji i paliwa w zaawansowanych jednostkach sowieckich (na zdjęciu czołgów niemieckich od pierwszego dnia wojny wynika, że każda z nich jest zawieszona na puszkach, a nawet ma przyczepę z dwiema beczkami benzyny) stanowczo temu zaprzeczam.

3. Nowa hipoteza początku wojny, zaproponowana przez autora tej publikacji, poparta przez niego w książce „Wielka tajemnica Wielkiej Wojny Ojczyźnianej. Nowa hipoteza wybuchu wojny”. Wojska sowieckie zostały wciągnięte do granic zachodnich, ponieważ Stalin przygotowywał je do wielkiej operacji transportowej - przerzutu przez Polskę i Niemcy nad brzeg kanału La Manche w celu późniejszego lądowania w Anglii (udział w Operacji Lew Morski). Zgodził się na to z Hitlerem w listopadzie 1940 roku, obiecując w zamian przetransportować wojska niemieckie przez ZSRR do Iraku, aby uderzyć na kolonie brytyjskie. (Dlatego Stalin był tak spokojny co do wzrostu kontyngentu wojsk niemieckich w pobliżu granicy sowieckiej.) Jednocześnie trzeba było osobno transportować amunicję i paliwo (stąd 22 czerwca większość zaawansowanych jednostek Armia Czerwona ich nie miała, bo drogi rozpoczęły się 20 czerwca 1941 r., o czym pośrednia wiadomość znajduje się w pamiętniku szefa sztabu OKW Haldera z 3 lipca). Całkiem możliwe, że decyzję o tym, gdzie uderzyć - Anglię czy Niemcy - Stalin podjął w ostatniej chwili.

Dowiedziawszy się o przygotowaniach do tej operacji, Churchill nakazał ukraść jedynego zastępcę Hitlera w partii, Hessa, i za jego pośrednictwem zgodził się z Hitlerem na rozpoczęcie wspólnego uderzenia na ZSRR o świcie 22 czerwca 1941 r. Dlatego imitacja powietrza organizowano naloty na bazy sowieckiej marynarki wojennej (Sewastopol, Oczakow, Kronsztad, Tallin). Ale w końcu Churchill oszukał Führera i tego samego dnia złożył oświadczenie o jego pełnym poparciu dla ZSRR. Niemcy znalazły się w wojnie na dwóch frontach. Dlatego dokumenty dotyczące pobytu Hessa w Anglii nie zostały jeszcze odtajnione.

Obraz
Obraz

Ta wersja, na pierwszy rzut oka zupełnie nieprawdopodobna, po bliższym przyjrzeniu się, wyjaśnia wszystkie dziwności i tajemnice pierwszego dnia wojny. Powodem tych osobliwości jest to, że nie zaczęła się wojna, do której przygotowywali się Stalin i… Hitler. Dlatego obaj nie wypowiadali się tego dnia w radiu (Mołotow zrobił to za Stalina, a Goebbels zrobił to za Hitlera).

Jedynym przywódcą, który przemawiał tego dnia, był Churchill, ponieważ rozpoczęła się wojna, do której dążył od tak dawna - ZSRR z Niemcami.

„22 czerwca. Dokładnie o godzinie 4? Czy zbombardowano Kijów?

Po przeczytaniu i przestudiowaniu dużej liczby materiałów dotyczących pierwszych godzin Wielkiej Wojny Ojczyźnianej zwróciłem uwagę na fakt, że w doniesieniach o pierwszych bombardowaniach miast sowieckich prawie zawsze wskazuje się różne miasta lub są one wskazane niejasno (na przykład, na przykład: „miasta krajów bałtyckich, Ukrainy, Białorusi, Mołdawii”). Jest to zrozumiałe, powiedzmy, dla oficjalnych raportów z pierwszego okresu wojny, kiedy informacje z miejscowości nie zostały jeszcze w pełni podsumowane. Jednak dziesięć, dwadzieścia, pięćdziesiąt i siedemdziesiąt lat później pełna lista sowieckich miast zbombardowanych o świcie 22 czerwca jest nieobecna nawet w opracowaniach historycznych, encyklopediach i wielotomowych historiach Wielkiej Wojny Ojczyźnianej.

Zacznijmy od przemówienia Mołotowa, wygłoszonego w radiu 22 czerwca 1941 r. Wymienił w nim cztery miasta, które zostały poddane niemieckim bombardowaniom: Żytomierz, Kijów, Sewastopol, Kowno. Jednak raport Sztabu Generalnego nr 01 opublikowany w 2008 roku o godzinie 10:00 22 czerwca 1941 roku, podpisany przez jego szefa, generała Armii Żukowa, wymienia tylko jednego z nich - Kowno. Wiem na pewno, że to nie samo Kowno zostało zbombardowane, ale lotnisko wojskowe w Aleksocie (mieszkałem wtedy z rodziną w Kownie w wojskowym miasteczku, a mój ojciec, matka i starsza siostra opowiadali mi o tym pierwszym bombardowaniu wielu czasy).

Liczyłem osiedla zbombardowane rankiem 22 czerwca przez lotnictwo niemieckie (w zestawieniu było ich 33), okazało się, że prawie w każdej z nich było lotnisko. Oznacza to, że Niemcy zbombardowali tylko radzieckie lotniska. Pierwszego dnia wojny zniszczono 1200 sowieckich samolotów, według innych źródeł - 1800. W dwa dni zniszczono 2500 sowieckich samolotów! Właśnie to było ukryte, ponieważ nie można było nazwać prawdziwych obiektów pierwszych bombardowań - lotnisk, ponieważ potwierdzałoby to tezę wroga o wyprzedzającym uderzeniu Niemiec na wojska sowieckie, które rzekomo przygotowywały się do ataku. Co więcej, nie sposób było nawet wspomnieć o pierwszych tego dnia nalotach na bazy morskie „nieznanych samolotów”. Rezultatem było zamieszanie.

Kto, kiedy i dlaczego zbombardował Sewastopol?

Najbardziej tajemnicza historia wydarzyła się w pierwszym mieście, na które dokonano pierwszego nalotu tego dnia - Sewastopolu. Według wspomnień Żukowa i Ludowego Komisarza Marynarki Wojennej Kuzniecowa wiadomo, że popełniono go godzinę wcześniej niż pierwszy nalot Niemców na lotniska wzdłuż zachodniej granicy. Oba samoloty nazwano „nieznanymi”, a żaden statek nie został z nich uszkodzony, ponieważ zrzucali nie bomby, ale podobno miny i nie proste, ale denne i magnetyczne, a nawet z nieznaną częstotliwością przelotu nad nimi, w wyniku czego nie można ich było wykryć zwykłym trałowaniem następnego dnia. Uderzające jest, że pozwolono im otworzyć ogień do tych samolotów z Moskwy, podczas gdy kategorycznie zakazano im samolotów, które wleciały na lotniska w pobliżu zachodniej granicy, w wyniku czego poseł. Generał Kopets, dowódca lotnictwa ZAPOVO, zastrzelił się nawet po klęsce przygranicznych lotnisk swojego okręgu. Udało mi się ustalić, że 22 czerwca sowieckie siły obrony powietrznej miały 25-30 stacji radiolokacyjnych RUS-2. Mogły wykryć zbliżające się samoloty wroga z odległości 100 km i obserwować je nawet przez 20 minut (w Sewastopolu radar statku Redut-K był na krążowniku Mołotow, dwa naziemne RUS-2 na baterii przybrzeżnej Cape Fiolent, który bronił wejścia do Zatoki Sewastopolu, ponadto na Krymie na Przylądku Tarkhankut znajdowała się kolejna RUS-2). Tylko stacje radarowe mogły wykryć w ciemności nocy (2,00-3.00) zbliżanie się samolotu, co zostało natychmiast zgłoszone władzom. To właśnie miał na myśli Mołotow, kiedy powiedział F. Czujewowi, że wydarzenia z 22 czerwca „pojawiły się znacznie wcześniej”: „W Sewastopolu odparli nalot. Za dwie lub trzy godziny zaatakowali…”. Z dokumentów niemieckich wyszło na jaw, że 22 czerwca żaden samolot Luftwaffe nie operował przeciwko marynarce sowieckiej, a zatem ani jeden sowiecki okręt nie został tego dnia ranny.

Wyjaśnienie wszystkich tych zagadek może być tylko jedno: nalot na Sewastopol został przeprowadzony nie przez niemieckie, ale przez brytyjskie samoloty, jeśli Churchill, za pośrednictwem Hessa, który był w Anglii, zgodził się z Hitlerem na wspólny atak na ZSRR w czerwcu 22. W tym samym czasie Churchill przejął bombardowanie sowieckich baz marynarki wojennej i przeprowadził je 22 czerwca, kładąc „miny” z kilkoma eksplozjami na brzegu, co nie przyniosło żadnej szkody flocie. Dokonano tego na godzinę lub dwie przed niemieckim atakiem na sowieckie lotniska. Dopiero po otrzymaniu informacji, że Brytyjczycy przeprowadzali naloty na sowieckie bazy morskie, Niemcy rozpoczęli działania wojenne wzdłuż całej zachodniej granicy ZSRR.

W ten sposób Churchillowi udało się wciągnąć Hitlera w wojnę z ZSRR, która w tym momencie była dla niego zupełnie niepotrzebna.

Czas powiedzieć prawdę

Dziś rozwinęła się sytuacja, w której oficjalna wersja sowiecka jest faktycznie, jeśli nie całkowicie obalona, to mocno zdewaluowana przez publikowane pamiętniki sowieckich generałów i marszałków, a także zwykłych uczestników II wojny światowej, publikacje zagraniczne i nowo otwarte dokumenty z archiwów rosyjskich i zagranicznych. Ustalono, że przedwojenna współpraca wojskowo-techniczna między ZSRR a Niemcami od momentu podpisania paktu o nieagresji do 22 czerwca 1941 r. była bardzo owocna: okazuje się, że Niemcy nie tylko przekazali ZSRR prawie wszystkie samoloty, o które prosił, ale także wyprzedziły większość z nich w ZSRR; delegacje wojskowo-techniczne podróżowały nieprzerwanie; realizowano również kolosalne dostawy do ZSRR niemieckich produktów, dokumentacji, technologii i sprzętu dla lotnictwa, artylerii i okrętów wojennych, a także ogromnej ilości szerokiej gamy sprzętu wojskowego, amunicji oraz instrumentów i sprzętu do ich masowej produkcji. Takie dostawy mogły być dokonywane tylko dla potencjalnych sojuszników, nigdy dla potencjalnych przeciwników. ZSRR w zamian za nie dostarczał Niemcom tak bardzo potrzebne paliwo, surowce i żywność.

Najważniejsze jest to, że wyraźnie odnotowano tajne przeniesienie na zachodnie granice ZSRR w maju-czerwcu 1941 r. kolosalnej liczby sowieckich jednostek i formacji wojskowych, w tym armii. Do niedawna to właśnie to największe przedwojenne wydarzenie Armii Czerwonej było przedstawiane jako główne potwierdzenie poprawności wersji Suworowa o rozpoczęciu wojny - przygotowanie wojsk radzieckich w 1941 r. Nie do obrony, ale do ataku na Niemcy. Dopiero nowa hipoteza o zbliżającym się transporcie części Armii Czerwonej do kanału La Manche wyjaśnia prawdziwy powód tego przeniesienia i przekonująco wskazuje, że najprawdopodobniej była ona uzgodniona z Hitlerem, co oznacza, że w żaden sposób nie mogła być przyczyną niemiecki atak na ZSRR. Najprawdopodobniej sprowokował je brytyjski wywiad i lotnictwo pod kierunkiem Churchilla. A co najważniejsze, staje się jasne, że przyczyną katastrofy pierwszych dni wojny nie jest słabość naszego wywiadu, przemysłu i wojska, ale osobista strata Stalina w przedwojennej tajnej dyplomacji.

Historię Wielkiej Wojny Ojczyźnianej tworzyli nie historycy, lecz propagandyści, ale tak właśnie powinno być w latach wojny. Teraz trzeba nie pisać kolejnej „historii”, ale opublikować oryginalne dokumenty, wyjaśniając wszystkie zagadki i eliminując białe plamy 22 czerwca. Konieczne jest udokumentowanie opowiedzieć o prawdziwych wydarzeniach tamtych dni, a co najważniejsze - o ich przyczynach. Nadszedł czas, aby dokonać strategicznego zwrotu, aby zdjąć winę za tę katastrofę i tragedię z naszych dowódców wojskowych, dowódców i szeregowych żołnierzy Armii Czerwonej. Jest jeszcze jeden powód. Powiedziano mi, jak całkiem niedawno w jednym z często odwiedzanych przez Rosjan tureckich kurortów, 9 maja, doszło do takiego incydentu. Duża grupa Rosjan przy przesuniętych stołach obchodziła Dzień Zwycięstwa, kiedy przeszła obok nich grupa Niemców. Niemiec powiedział coś półgłosem do swojego towarzysza. Jeden z nas, młody człowiek o silnej budowie, zauważył to i zapytał głośno: "Co, nie podoba ci się nasz Dzień Zwycięstwa?" Niemiec podszedł do świątecznego stołu i powiedział cicho: „Pamiętamy 9 maja, a nie zapominaj, że był 22 czerwca”. I nagle zdałem sobie sprawę, że mimo przegranej wojny Niemcy są dumni ze swojego pierwszego dnia, kiedy byli zwycięzcami, tak jak Francuzi są dumni z początkowych zwycięstw Napoleona w Rosji - nie bez powodu zdobyła całą listę rosyjskich miast przez jego armię został znokautowany na Łuku Triumfalnym w Paryżu w 1812 roku. Ale ci Niemcy nie wiedzą, że nie ma się z czego pochwalić, bo ich przodkowie „pokonywali” praktycznie nieuzbrojonych ludzi, z których większości nie wolno było nawet otwierać ognia.

Ukryta prawda to zawsze bomba zegarowa, która prędzej czy później na pewno wybuchnie. Nie zapominajmy, że po klęsce Niemiec niektóre dokumenty rzucające światło na okoliczności przedwojennej współpracy Niemiec z ZSRR i ich ataku na ZSRR 22 czerwca 1941 r. trafiły w ręce naszych sojuszników w koalicja antyhitlerowska – USA i Anglia. A to dla kierownictwa ZSRR i osobiście Stalina było nie mniej niebezpieczne niż bomba atomowa, ponieważ była również używana do szantażu. Chodziło o ciągłe „zagrożenie sowieckie”, rozpoczął się szaleńczy wyścig zbrojeń.

To wstyd przez 70 lat nie wyjaśniać swojemu ludowi prawdziwej przyczyny katastrofy, która spotkała ich 22 czerwca 1941 roku. Pracując nad książkami o tajemnicy 22 czerwca 1941 r. przepracowałem ogromną ilość materiału – książki historyków i publicystów, świadectwa licznych uczestników II wojny światowej, a także dokumenty archiwalne. To już pozwoliło nam wyeliminować kilka białych plam w historii tego dnia.

Powiedzmy prawdę! Nawet jeśli nie pokrywa się to z postawioną przeze mnie hipotezą, będę szczęśliwy, bo w końcu zostaną nam pokazane dokumenty wyjaśniające główne tajemnice początku Wielkiej Wojny Ojczyźnianej.

Zalecana: