

Brytyjka z Bristolu, na fali zainteresowania lokalną historią, przeglądając w Google otoczenie swojego biura, na ruinach starożytnej wioski znalazła cień postaci ludzkiej
„Jestem bardzo podatna na duchy, a to może być jeden z nich” – powiedziała 38-letnia Fiona Powell The Post. Fiona Powell mieszka w Bristolu i bardzo interesuje się historią swojego miasta. Po przeczytaniu książki o Charlton, małej wiosce, która istniała wokół Bristolu do 1946 roku.

Następnie mieszkańcy wsi zostali ewakuowani, wieś została zburzona, a na jej miejscu pojawiło się lotnisko Bristol Filton.
„Gdyby to było gdziekolwiek w Bristolu, nie byłoby to takie interesujące. Ale to jest na tle starej farmy w opuszczonej wiosce i pomyślałem, że to niesamowite” – powiedział Powell. „.

Wioska Charlton sięga XVII wieku, kiedy posiadłość należała do wpływowej rodziny Cannes, z której wyłonili się dwaj burmistrzowie Bristolu. Wówczas oprócz majątków feudalnych wsie posiadały dwa lub trzy folwarki, pastwisko publiczne, domy, kościół, karczmę i pocztę.
Po przesiedleniu w 1946 r. ulice wsi znajdowały się w większości pod ziemią, choć fundamenty niektórych budynków widać na mapie. Ostatnio ziemia została wykupiona, a od grudnia lotnisko jest zamknięte dla samolotów. Po tej wiadomości archeolodzy i poszukiwacze zostali przyciągnięci na opuszczone lotnisko. Na miejscu dawnego lotniska powstanie nowa wioska z ponad 2000 domów, która będzie nazywać się Charlton Hayes.